Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

"Kompromis z własnym sumieniem jest niebezpieczny". Cenna katecheza abp. Gądeckiego

- Sumienie nie jest prywatnym odczuciem ani mniemaniem. Nie jest też opinią moralną na temat teoretycznego lub faktycznego czynu - powiedział dzisiaj przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki na antenie Radia Maryja w katechezie z cyklu "Z Kościołem w Trzecie Tysiąclecie".

abp Stanisław Gądecki / fot. twitter.com/EpiskopatNews

Dodał, że jest to bezpośredni osąd moralny czynu lub postępowania w świetle najbardziej podstawowych zasad moralnych takich jak: "czyń dobro, unikaj zła; nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe; czyń innym to, co byś chciał żeby oni tobie czynili".

- Nowy Rok jest stosowną okazją do rozważenia tego, co podstawowe, co kieruje naszymi codziennymi wyborami i co ostatecznie decyduje o naszym szczęściu lub nieszczęściu. Chodzi tu o sumienie. To kompas duchowy, który jest umieszczony we wnętrzu każdego z nas. Aby mówić o kwestii sumienia, trzeba zadać sobie pięć pytań: co to jest sumienie, co to jest błędne sumienie, co to jest prawe sumienie, jak je formować i w końcu jakie są trudności w jego formowaniu

– zaznaczył abp Gądecki.

Podkreślił, że "sumienie nie jest dewocyjnym wymysłem, ale jest to powszechna i kategoryczna funkcja ludzkiego rozumu". - Dzięki sumieniu człowiek jest istotą moralną – dodał. Przewodniczący Episkopatu Polski przypomniał, że sumieniem zajmowało się wielu myślicieli, np. Sokrates, Arystoteles, stoicy i ich następcy. Zaznaczył też, że człowiek ma wrodzoną zdolność do rozróżnienia dobra od zła, zarówno u siebie jak i u innych ludzi.

- Z rozpoznania i odróżnienia dobra od zła wynika zasada powinności >>czyń dobro, a unikaj zła<<. Obecność sumienia w człowieku potwierdza Biblia, to m.in. modlitwa młodego króla Salomona i List do Rzymian św. Pawła Apostoła. Ojcowie Kościoła porównywali sumienie do Bożego światła, ukrytego w sercu człowieka i pozwalającego mu sądzić wartość czynów już dokonanych lub mających się dokonać

 – podkreślił abp Gądecki.

Przewodniczący KEP przypomniał również, że Sobór Watykański II przedstawił syntezę nauczania Kościoła na temat sumienia: "W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nadaje, lecz któremu winien być posłuszny, i którego głos, nawołując go zawsze do miłowania i czynienia dobra oraz unikania zła tam, gdzie należy, rozbrzmiewa we wnętrzu człowieka: Czyń to, tamtego unikaj. Człowiek bowiem ma w sercu wpisane przez Boga prawo; posłuszeństwo temu prawu stanowi właśnie o jego godności, i według niego on sam będzie osądzony” (Gaudium et Spes).

Cześć katechezy abp. Gądeckiego dotyczyła błędnego sumienia.

- Może ono bowiem wydać sąd prawy, zgodny z rozumem i prawem Bożym, jak i niestety sąd błędny. Na niebezpieczeństwo błędnego sądu sumienia zwracał uwagę Chrystus mówiąc: >>Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe ciało twoje będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!<<

 - hierarcha.

Zwrócił też uwagę, że kompromisy z własnym sumieniem są niebezpieczne, nawet jeśli chodzi o drobne sprawy.

- Zazwyczaj rozpoczynają one proces utraty wrażliwości moralnej i stopniową demoralizację. Chrystus przestrzega przed takimi kompromisami w słowach: >>Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie<< – powiedział hierarcha.

Zwrócił także uwagę na istnienie kilku postaci błędnego sumienia. Najgroźniejsza jest sytuacja, gdy człowiek sam uzurpuje sobie władzę decydowania o tym co jest dobre, a co złe. Taka właśnie sytuacja doprowadziła do grzechu pierworodnego. Zauważył też, że obecnie podkreśla się absolutną wartość wolności, która ma być jedynym źródłem naszych osądów moralnych. Sytuacja taka prowadzi do skrajnie subiektywnych osądów moralnych, które są oderwane od wartości, jaką jest prawda.

Abp Gądecki wyjaśniał, że błędne sumienie może wynikać z pewnych zaburzeń, co prowadzi do błędnych wyborów i osądów.

- Pewną formą zaburzonego sumienia jest fanatyzm. Z reguły ogranicza się on do wąskiego zespołu przekonań oraz inspirowanych przez nie działań. Polega na bezkrytycznej wierze we własną słuszność i łączy się z postawą nietolerancji wobec innych, a nawet z potrzebą walki

 – zaznaczył przewodniczący KEP.

Dodał, że możemy mieć też do czynienia z sumieniem niewrażliwym, które nie reaguje na zachowania złe i grzeszne, które naruszają porządek moralny.

- Sumienie niepewne natomiast prowadzi do tego, że na podstawie oczywistych faktów człowiek nie potrafi ocenić, które zachowanie jest złe, a które dobre. Z kolei sumienie nadwrażliwe prowadzi do tego, że wszędzie dostrzega się zło moralne. Widzi więc grzech nawet tam, gdzie go nie ma i cierpi z tego powodu. Sumienie nadwrażliwe może prowadzić do patologicznego poczucia winy i skrupulanctwa

 – powiedział abp Gądecki. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#sumienie #abp stanisław gądecki

redakcja