Dziś komisja, pracująca nad projektem prezydenta Andrzeja Dudy, poparła zapis przejściowy, że sędziowie SN, którzy do dnia wejścia w życie ustawy ukończyli 65. rok życia, przechodzą po trzech miesiącach od tej daty w stan spoczynku - chyba że wystąpią do prezydenta o przedłużenie tego, załączając zaświadczenie o dobrym zdrowiu, a prezydent wyrazi zgodę (dziś taki wiek dla sędziego SN to 70 lat).
Przez pół roku od wejścia ustawy w życie, w stan spoczynku mógłby sam przejść każdy sędzia SN. W stan ten przechodziliby zaś z mocy prawa sędziowie likwidowanej Izby Wojskowej.
Projekt stanowi też, że jeżeli opróżni się stanowisko I prezesa SN, prezydent powierzyłby kierowanie SN wskazanemu sędziemu SN. Zgromadzenie Ogólne SN przedstawiłoby wtedy prezydentowi kandydatów na nowego I prezesa po tym, gdy do składu izb SN zostanie powołanych co najmniej 2/3 liczby sędziów Sądu Najwyższego.
Komisja przyjęła poprawkę PiS, aby wybór I prezesa SN poprzedziło obsadzenie 110 miejsc w SN (w którym po zmianach ma być co najmniej 120 sędziów).
Przeniesienie w stan spoczynku wiąże się z zachowaniem dotychczasowego uposażenia
- podkreślił szef komisji Stanisław Piotrowicz (PiS).
Wcześniej komisja poparła zapisy projektu wprowadzające szybki tryb uchylania immunitetów wszystkich sędziów i prokuratorów - w przypadku popełnienia przez nich przestępstw. Sąd dyscyplinarny rozpoznawałby taki wniosek w 14 dni od wpłynięcia. Jeśli dotyczyłoby to osoby ujętej podczas przestępstwa, za które grozi kara od 8 lat więzienia lub zatrzymanego podczas prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, albo spowodowania w tym stanie wypadku, sąd dyscyplinarny decydowałby o uchyleniu immunitetu w 24 godz. od wpłynięcia wniosku.