Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

KE nie podoba się, że Polska zakazała importu z Ukrainy. Müller: na działania mieli kilka tygodni

Decyzja o zakazie importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy jest możliwa ze względu na klauzulę dotyczącą bezpieczeństwa - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller, komentując słowa rzeczniczki Komisji Europejskiej ds. gospodarczych Arianny Podesty. Podkreślił, że rząd Polski jest w stałym kontakcie z przedstawicielami organu, ale informacje o niebezpieczeństwie, pięć krajów przekazywało już kilka tygodni temu.

Zboże z Ukrainy to problem nie tylko w Polsce
Zboże z Ukrainy to problem nie tylko w Polsce
pixabay.com

W niedzielę rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. gospodarczych Arianna Podesta przekazała, że KE wie o zakazie importu płodów rolnych zapowiedzianym przez Polskę i Węgry. Podkreśliła, że KE poprosiła władze obu krajów o informacje w tej sprawie. "W tym kontekście należy podkreślić, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE, a zatem działania jednostronne są niedopuszczalne. W tak trudnych czasach kluczowe znaczenie ma koordynacja i uzgodnienie wszystkich decyzji w UE" - oświadczyła również przedstawicielka Komisji.

O komentarz do tych słów Podesty spytano rzecznika rządu Piotra Müllera. "Jesteśmy w stałym kontakcie roboczym z Komisją Europejską w związku z podjętą decyzją. Podkreślamy, że jest ona możliwa ze względu na klauzulę dotyczącą bezpieczeństwa" - zaznaczył.

Müller powtórzył również, że "decyzja dotycząca zakazu importu, w tym tranzytu, towarów rolno-spożywczych z Ukrainy została podjęta w związku z brakiem innej możliwości zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego i ustabilizowania sytuacji na rynku".

Jak przypomniał, rządy pięciu krajów UE - Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier - informowały kilka tygodni temu w liście skierowanym do Komisji Europejskiej o ryzykach w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego i zakłóceniach na rynku.

Zakaz importu do Polski

W sobotę minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podpisał rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, zakładające, że do 30 czerwca br. obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj. Rozporządzenie - opublikowane w sobotę w Dzienniku Ustaw - weszło w życie z dniem ogłoszenia.

Zgodnie z załącznikiem do rozporządzenia, zakaz przywożenia z Ukrainy do Polski produktów rolnych dotyczy: zboża, cukru, suszu paszowego, nasion, chmielu, lnu i konopi, owoców i warzyw, produktów z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowiny i cielęciny, mleka i przetworów mlecznych, wieprzowiny, baraniny i koziny, jaj, mięsa drobiowego, alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego, produktów pszczelich oraz pozostałych produktów.

Po decyzji Polski również Węgry tymczasowo zablokowały import ukraińskiego zboża, nasion roślin oleistych i niektórych innych produktów rolnych, aby chronić swój rynek wewnętrzny - poinformował w sobotę węgierski minister rolnictwa Istvan Nagy.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#zboże z Ukrainy #wojna #Komisja Europejska #Piotr Muller