Marcinkowska odniosła się dziś do protestów przedstawicieli Izraela wobec ubiegłotygodniowej nowelizacji ustawy o IPN.
Jestem jak najbardziej za tym, że nie można mówić o polskich obozach koncentracyjnych, czy polskich obozach zagłady. Trzeba z tym walczyć, tak samo jak trzeba walczyć z kłamstwem oświęcimskim
- powiedziała.
Dodała, że „cieszy ją nowelizacja w przedmiocie wyłączenia spod ustawy twórczości artystycznej, wolności nauczania czy badań naukowych, ale ma nadal co do niej pewne obawy”.
Sama zajmuję się badaniem tematu Holokaustu i nie chciałabym być z tego tytułu pociągnięta do odpowiedzialności prawnej
- zaznaczyła.
Trudno badać historię, trudno mówić o historii, jeżeli gdzieś tam z tyłu będzie czyhać na mnie prokurator za wypowiedziane przeze mnie słowa
- podkreśliła Marcinkowska.