Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kierwiński chciał błysnąć dowcipem przed kamerami. Szybko „zgasił” go Joachim Brudziński

Poseł Platformy Obywatelskiej próbował zażartować na antenie TVP Info z wicemarszałka Sejmu Joachima Brudzińskiego. Oznajmił, że skoro w „Różańcu do granic” wziął udział taki „znany baranek miłosierdzia” jak polityk Prawa i Sprawiedliwości, to znaczy, że akcja odniosła sukces. Odpowiedź Brudzińskiego była szybka. I bolesna dla Kierwińskiego.

Marcin Kierwiński
Marcin Kierwiński
Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

W czasie programu „Woronicza 17” goście Michała Rachonia rozmawiali m.in. o wczorajszej akcji „Różaniec do granic”. Dla Marcina Kierwińskiego temat okazał się doskonałą okazją do wbicia szpileczki politykom Prawa i Sprawiedliwości.

Wczoraj patrzyłem na zdjęcia, widziałem polityków Prawa i Sprawiedliwości, widziałem znanego baranka miłosierdzia, pana sekretarza generalnego Brudzińskiego, który mówił o pojednaniu, mówił o miłości. To znaczy, że to jest dobra akcja, jeżeli nawet tacy politycy, takie baranki z Prawa i Sprawiedliwości mówią o pojednaniu 
– dowcipkował Kierwiński, ale tylko on śmiał się  z tego "żartu".

Na odpowiedź Joachima Brudzińskiego nie trzeba było długo czekać. Riposta była dla polityka totalnej opozycji dość bolesna. 

O, jak miło, pan poseł Kierwiński wspomniał o mnie w TVP Info, barankiem mnie nazwał prosiaczek kochany 
– napisał na Twitterze wicemarszałek sejmu.

O jak miło, pan poseł @MKierwinski wspomnień o mnie w @tvp_info Barankiem mnie nazwał prosiaczek kochany

— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 8 października 2017

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Różaniec do granic #Joachim Brudziński #Marcin Kierwiński #Woronicza 17

redakcja