Do sejmowej komisji wrócił projekt autorstwa PiS w sprawie ogłoszenia trzech nieopublikowanych "rozstrzygnięć" Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku. Dziś, podczas drugiego czytania tego projektu, kluby PO i Nowoczesnej złożyły wnioski o jego odrzucenie. Warto przypomnieć, że w 2016 i 2017 roku tzw. totalna opozycja domagała się ze wszech sił publikacji orzeczeń TK, którym kierował jej idol - Andrzej Rzepliński.
Pierwsze czytanie projektu nowelizacji przepisów wprowadzających ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz o statusie sędziów TK odbyło się na komisji dziś przed południem. Projekt trafił od razu do drugiego czytania w Sejmie, które odbyło się późnym popołudniem.
Waldemar Buda (PiS) ocenił, że "jest to projekt, który z prawnego punktu widzenia nie ma dużego waloru, nie wnosi nic do porządku prawnego, natomiast ma element czyszczący i normalizujący sytuację, ale też ma doprowadzić do sytuacji, w której w jakimś stopniu będzie to argument w rozmowach z Komisją Europejską". Publikacji orzeczeń TK domagali się eurokraci.
CZYTAJ TEŻ: Komisja Europejska wreszcie odczepi się od Polski? W połowie maja może dojść do porozumienia
Uzasadnieniem tego rozwiązania jest dążenie do ustabilizowania całego systemu prawnego i zakończenie konfliktu wokół TK
- powiedział zaś wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Z takimi stwierdzeniami nie zgadzali się... przedstawiciele klubów opozycyjnych.
Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że to co przedłożono to perełka w kolekcji bubli prawnych, które tworzycie od dwóch i pół roku. Ten Sejm takiego bubla prawnego, takiego partactwa prawnego jeszcze nie widział
- grzmiała Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.
To właśnie ona była jedną z "twarzy" ulicznych demonstracji w obronie Rzeplińskiego.
CZYTAJ TEŻ: Projekt ustawy o TK przyjęty. Podczas obrady sejmowej komisji nie obyło się bez wrzasków opozycji
Projekt składa się z trzech artykułów. Zgodnie z pierwszym, do ustawy ma zostać dodany przepis mówiący, że "rozstrzygnięcia" TK "podjęte z naruszeniem przepisów" poprzednich ustaw o Trybunale "podlegają ogłoszeniu w odpowiednich dziennikach urzędowych po zarządzeniu ich ogłoszenia przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego lub sędziego pełniącego obowiązki Prezesa Trybunału".
Jeżeli rozstrzygnięcia podjęte z naruszeniem przepisów, o których mowa w zdaniu pierwszym, dotyczyły aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą, ogłasza się je w odpowiednich dziennikach urzędowych z zaznaczeniem tych okoliczności
- przewiduje projekt.
Drugi z artykułów stanowi, że prezes TK zarządza ogłoszenie "rozstrzygnięć" w odpowiednim dzienniku urzędowym w terminie siedmiu dni od wejścia w życie proponowanej nowelizacji. Według trzeciego artykułu, nowela wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, jego autorzy "stoją na stanowisku, że choć publikacja rozstrzygnięć TK z 9 marca, 11 sierpnia i 7 listopada 2016 r., co do zasady nie jest konieczna z punktu widzenia polskiego prawa, to istnieją powody dla których może to być pod pewnymi warunkami pożądane".
Rozwiązanie to powinno przyczynić się do zakończenia sporu o TK i wzmocnienia jego pozycji ustrojowej, a także poprawy sytuacji Polski w sporze z Komisją Europejską
- podkreślono.
Pierwsze z orzeczeń - z 9 marca 2016 r. - dotyczyło noweli ustawy o TK z grudnia 2015 r., autorstwa PiS. Trybunał zakwestionował wówczas m.in. określenie przez nowelę pełnego składu TK jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis.
Orzeczenie z 11 sierpnia 2016 r. dotyczyło ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z lipca 2016 r. TK w 12-osobowym składzie uznał wtedy za niekonstytucyjne m.in.: zasadę badania wniosków w kolejności wpływu, możliwość blokowania wyroku pełnego składu przez czterech sędziów nawet przez pół roku, zobowiązanie prezesa TK, by dopuścił do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm, wyłączenie wyroku TK z 9 marca z obowiązku urzędowej publikacji, zapis, że prezes TK "kieruje wniosek" o ogłoszenie wyroku do premiera.
Natomiast orzeczenie z 7 listopada 2016 r. odnosiło się do przepisów dotyczących wyłaniania kandydatów na prezesa Trybunału - z lipca 2016 r. TK uznał, że przepisy są konstytucyjne jednak orzeczenie nie zostało opublikowane. Wyrok zapadł wtedy nie w pełnym, ale tylko w 5-osobowym składzie. Stało się tak, gdyż sędzia TK Piotr Pszczółkowski oraz sędziowie Julia Przyłębska (obecna prezes TK) i Zbigniew Jędrzejewski oświadczyli, że nie będą orzekać w pełnych składach TK do czasu dopuszczenia do orzekania trzech innych sędziów wybranych przez Sejm obecnej kadencji, których wówczas nie dopuszczał do orzekania ówczesny prezes TK Andrzej Rzepliński.