Od ponad tygodnia ścieki z lewobrzeżnej Warszawy trafiają do Wisły. Co sekundę 3 tysiące litrów. Premier podjął decyzję o budowie alternatywnego rurociągu. – Jeżeli nie zajdą żadne nowe zdarzenia, obie nitki rurociągu rozpoczną działanie jutro wieczorem, najdalej w niedzielę w godzinach porannych – podał minister Michał Dworczyk.
W wyniku awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka", do których doszło w miniony wtorek i środę (27–28 września) do Wisły są zrzucane nieczystości - do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.
Premier Mateusz Morawiecki w obliczu zagrożenia ekologicznego, do którego może dojść w wyniku zanieczyszczenia rzeki, podjął w ubiegły czwartek decyzję o budowie tymczasowego rurociągu na moście pontonowym. Instalacja niedługo będzie ukończona.
Jeżeli nie zajdą żadne nowe zdarzenia, obie nitki rurociągu rozpoczną działanie jutro wieczorem, najdalej w niedzielę w godzinach porannych
– podał minister Dworczyk.
"Po uruchomieniu rurociągu, 260 tys. metrów sześciennych na dobę, które teraz wpływa do Wisły, popłynie bajpasem do oczyszczalni „Czajka” – podał Michał Dworczyk.
Ponowił apel do władz Warszawy o jak najszybsze przekazanie informacji, jak w dłuższej perspektywie miasto planuje rozwiązać tę sytuację.
Rurociąg, który państwo widzicie, jest to rozwiązanie tymczasowe. Jak podejmowaliśmy decyzję o budowie, słyszeliśmy, że awaria ma być usunięta po miesiącu. My zakładaliśmy 2 miesiące. teraz słyszymy, że okres naprawy może potrwać o wiele dłużej. Oczekujemy od władz miasta informacji
- mówił minister.