- Śledztwo ws. śmierci działaczki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów Jolanty Brzeskiej zostało przedłużone do końca marca 2018 r. Przesłuchano dotąd ok. 150 świadków, uzyskano wiele opinii m.in. z zakresu psychologii, daktyloskopii i DNA - poinformowała Prokuratura Regionalna w Gdańsku.
Jak powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Maciej Załęski, w ramach śledztwa "w dalszym ciągu weryfikowane są różne wersje zdarzenia".
- Na bieżąco realizowane są różnego rodzaju czynności procesowe, w tym przesłuchania
– dodał.
Poinformował też, że "od wielu miesięcy przy sprawie pracuje specjalny zespół funkcjonariuszy", w skład którego wchodzą m.in. funkcjonariusze z CBŚP w Gdańsku oraz Warszawie, a także z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie i warszawskiej komendy miejskiej.
- Do tej pory przesłuchano już około 150 osób. Uzyskano wiele opinii biegłych z różnych specjalności, w tym z zakresu psychologii, informatyki i teleinformatyki, badań fizykochemicznych, daktyloskopijnych, DNA, mechanoskopijnych oraz z badań zapisów wizualnych, w tym monitoringu. Przy sprawie cały czas pracują analitycy kryminalni
– podkreślił Załęski. Dodał, że realizowane w tej sprawie czynności "mają charakter ponadstandardowy".
Rzecznik poinformował też, że trudno jest określić termin zakończenia śledztwa.
- Będzie to zależało od wyników dalszych działań
– zaznaczył.
Wyjaśnił, że "ze względu na szczególny charakter sprawy", prokuratura "tylko w bardzo ograniczonym zakresie upublicznia informacje" dotyczące śledztwa.
- Z uwagi na dobro postępowania niemożliwe jest upublicznianie jakichkolwiek informacji mogących wskazywać na planowane działania prokuratury oraz już dokonane ustalenia faktyczne
– podkreślił.
Ciało działaczki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów znaleziono w marcu 2011 r. w Parku Kultury w Powsinie. Wszczęto wówczas śledztwo, które formalnie dotyczyło nieumyślnego spowodowania śmierci, ale prokuratura badała w nim kilka możliwych wersji, w tym samobójstwa i zabójstwa.
W 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców śledztwo zostało umorzone. W połowie sierpnia ub.r. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że – na jego polecenie - śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zostanie podjęte na nowo. Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
W październiku 2016 r. Prokuratura Krajowa poinformowała, że Wydział Spraw Wewnętrznych PK wszczął śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez warszawskich policjantów i prokuratorów, którzy prowadzili umorzone w 2013 r. śledztwo ws. śmierci Brzeskiej.
Po śmierci kobiety odbywały się, organizowane m.in. przez Komitet Obrony Lokatorów, demonstracje przypominające o niewyjaśnionej sprawie. Jak podawały lokalne media, kobiecie groziła eksmisja, ponieważ była winna kilkadziesiąt tysięcy złotych nowemu, prywatnemu właścicielowi kamienicy, który przejął dawniej komunalny budynek. 30 i 31 października komisja weryfikacyjna, która bada reprywatyzację nieruchomości w Warszawie, ma zająć się nieruchomością przy Nabielaka 9, gdzie mieszkała Brzeska.