- Jeśli prezydent chce wspólnie z opozycją rozwiązywać problemy, do których opozycja nie doprowadziła, powinien zacząć od zawetowania noweli ustaw sądowych - uważa kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Dodała, że Andrzej Duda powinien rozmawiać z opozycją każdego dnia.
Dziś o godz. 17:00 prezydent spotka się z przedstawicielami klubów i kół poselskich. O spotkanie wnioskowali wspólnie posłowie KO, Lewicy i PSL-Kukiz'15 po tym, jak Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec nowelizacji ustaw sądowych rozszerzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Tematem rozmów będą kwestie reformy wymiaru sprawiedliwości.
"Prezydent powinien z opozycją rozmawiać każdego dnia, nie tylko w wyjątkowych sytuacjach pod koniec swojej kadencji zauważyć, że Polsce jest opozycja, że są ludzie, którzy chcą wspólnie rozwiązywać problemy"
– powiedziała Kidawa-Błońska na konferencji prasowej podczas wizyty w Zgierzu (Łódzkie).
Zaznaczyła, że jeśli prezydent chce wspólnie z opozycją rozwiązać problemy, do których – jak mówiła – opozycja nie doprowadziła, powinien zacząć od zawetowania nowelizacji ustaw sądowych rozszerzających odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów.
"Od tego powinien pan prezydent zacząć i to byłby początek wspólnego rozwiązywania problemów. Najpierw weto, a potem rozmowy, bo to nie opozycja doprowadziła do łamania konstytucji, to nie opozycja stworzyła kagańcową ustawę, to nie opozycja zniszczyła trójpodział władzy w Polsce. Chcemy, żeby prawo w Polsce było dobre i funkcjonowało, ale trzeba to uporządkować, a pierwszym tego elementem jest weto złej ustawy"
– oświadczyła Kidawa-Błońska.
Pytana przez dziennikarzy o złożoną wiceszefowej Komisji Europejskiej Vierze Jourovej przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro propozycję kompromisu mającą polegać na wprowadzeniu w Polsce wyboru sędziów na wzór rozwiązań funkcjonujących w Niemczech, Kidawa-Błońska wskazała, że w Polsce obowiązuje polska konstytucja i rozwiązania przyjęte w Niemczech nie są z nią zgodne.
"Jeżeli w Polsce tworzymy prawo, to musimy robić to tak, żeby było ono zgodne z polską konstytucją i prawem unijnym. To jest wykręt ministra Ziobry, bo jego propozycje nie rozwiążą problemu zniszczenia trójpodziału władze w Polsce i tak naprawdę nie są zgodne z konstytucją"
– powiedziała.
Dodała, że wprowadzone przez rządzących zmiany w wymiarze sprawiedliwości sprawiły, że w kraju przestał funkcjonować trójpodział władzy i zmniejszyło się zaufanie obywateli do sądów. W opinii kandydatki PO na prezydenta, w reformach sądownictwa chodziło o "zamach polityczny, a nie rozwiązanie problemów obywateli".