Były minister transportu Sławomir N., a następnie szef Ukrawtodoru został dziś zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. „Wszystkie te zarzuty dotyczą osoby, która przez całe lata była w centrum polskiej polityki. To osoba z samego jądra Platformy Obywatelskiej” - mówiła na antenie TVP Info red. Katarzyna Gójska.
Jak informuje prokuratura, zatrzymanie N. to efekt międzynarodowego śledztwa prowadzonego przez wspólny zespół prokuratorów z Polski i Ukrainy, a także funkcjonariuszy CBA oraz ukraińskiej służby antykorupcyjnej NABU. Śledczy informują, że zespół ten powstał z uwagi na „transgraniczny charakter działalności zorganizowanej grupy przestępczej”.
[polecam:https://niezalezna.pl/341761-zatrzymanie-slawomira-n-prokurator-generalny-ukrainy-ujawnia-kolejne-informacje ]
Sławomir N., bo tak należy już o nim mówić, to nie tylko były polski minister, były polski poseł, ale też były urzędnik ukraiński. To osoba z samego jądra Platformy Obywatelskiej, która była w najbardziej decyzyjnym centrum tego środowiska. To była jedna z kluczowych postaci ostatnich kampanii prezydenckich, m.in. Rafała Trzaskowskiego. Wszystkie te zarzuty dotyczą osoby, która przez całe lata była w centrum polskiej polityki.
- mówiła na antenie TVP Info red. Katarzyna Gójska.
[polecam:https://niezalezna.pl/341725-slawomir-n-ma-uslyszec-zarzuty-w-2017-roku-byly-minister-pisal-nie-bede-tolerowal-korupcji ]
Redaktor naczelna miesięcznika „Niezależna Gazeta Polska – Nowe Państwo” przypomniała także, że Sławomir N. formalnie był bardzo bliskim współpracownikiem Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego.
Ta afera nie dotyczy tylko jakiegoś wiceministra w rządzie, ale bardzo wpływowego polityka tego środowiska. Ja w ogóle nie jestem zaskoczona, że sprawa dotyczy Sławomira N. Przypominam państwu też wypowiedź pana prezydenta Ukrainy, który w niezwykle ostrych słowach wyrażał się jakiś czas temu na temat instytucji, którą pan Sławomir N. zarządzał. Wszystkie zastrzeżenia, na temat jego działalności, które się pojawiały na przestrzeni ostatnich lat, pokazywały kontekst tego człowieka. Na przykład sprawa zegarków - może z dzisiejszej perspektywy jest to sprawa niewielka, natomiast ona bardzo dużo mówi o człowieku. To jest człowiek, który był szefem gabinetu politycznego Donalda Tuska. Spójrzmy na największe afery ostatnich lat. Tam również pojawia się Sławomir N.
- mówiła red. Katarzyna Gójska.
[polecam:https://niezalezna.pl/341749-kuriozalne-tlumaczenie-zatrzymania-slawomira-n-zemsta-za-dobry-wynik-trzaskowskiego ]
Dziennikarka zwróciła uwagę, że prokuratura będzie musiała uzyskać odpowiedź na wiele kluczowych pytań, jednak może się okazać, że „sprawa jest jest o wiele poważniejsza niż nam się teraz wydaje”.
Jednocześnie Katarzyna Gójska odniosła się do zarzutów polityków opozycji, byłych partyjnych kolegów i koleżanek Sławomira N. zarzucających, że sprawa to rodzaj „politycznej zemsty”
Gdyby ta sprawa miała być wykorzystana politycznie - a wszyscy wiedzą, że Sławomir N. uczestniczył w kampanii politycznej - jeżeli byłby potencjał i chęć wykorzystania tej sprawy politycznie, to to by się wydarzyło 2-3 tygodnie temu. Jeżeli to się dzieje po wyborach, to ten ewentualny uzysk polityczny dla Prawa i Sprawiedliwości – bo to ono rozumiem miałoby skorzystać – jest żaden, bo jesteśmy po wyborach. Te argumenty to jest repeta z tego, co słyszeliśmy w przypadku pana Gawłowskim, który dziś uznawany jest przez swoich kolegów za jakiegoś męczennika.
- mówiła red. Katarzyna Gójska.