Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła pełne wyniki wyborów prezydenckich z 99% obwodów głosowania. Zakończono liczenie głosów oddanych poza granicami kraju, na statkach, platformach wiertniczych oraz w dziesięciu województwach.
Zgodnie z sondażem typu late poll: Rafał Trzaskowski otrzymał 31,2% głosów. Tuż za nim plasuje się Karol Nawrocki, uzyskując 29,7% głosów.
"Uda mi się pokonać Trzaskowskiego"
Kandydat obywatelski od wczesnych godzin porannych, spotyka się dziś z mieszkańcami Gdańska - swojego rodzinnego miasta.
Odnosząc się do wyników wyborów (prawie pełnych), Nawrocki wskazał: "to jest bardzo dobry prognostyk tego, że w ciągu tych najbliższych 2 tygodni uda mi się pokonać Rafała Trzaskowskiego i zostać prezydentem Polski".
Zapytany konkretnie o swoje dzisiejsze spotkanie z Gdańszczanami, zaznaczył, że spotkał różne grupy wiekowe Polaków. Niemniej, podzielił się ciekawą historią.
Różnych mieszkańców Gdańska spotkałem - i studentów i młodzież. Były też osoby, które powiedziały, że są moimi wyborcami od wczoraj, od godz. 21:00. To ludzie, którzy w pierwszej turze dokonywali innych wyborów, a teraz jestem już ich kandydatem.
– mówił Karol Nawrocki.
I kontynuował: "jestem w swoim rodzinnym mieście, które - jak całe Pomorze - głosuje na mniej konserwatywnych poglądów. Ale nie da się tego odczuć. Ludzie z uśmiechem, z życzliwością do mnie podchodzą. Spotkałem nawet kolegę, z którym 15 lat temu grałem w piłkę. To są zawsze najmilsze spotkania".
"Mam nadzieję, że Tusk się opamięta"
Wczoraj - na chwilę po podaniu pierwszych wyników exit poll, Donald Tusk popełnił w mediach społecznościowych wpis o treści:
"Właśnie zaczyna się gra o wszystko. Twarda walka o każdy głos. Te dwa tygodnie rozstrzygną o przyszłości naszej Ojczyzny. Dlatego ani kroku wstecz".
Właśnie zaczyna się gra o wszystko. Twarda walka o każdy głos. Te dwa tygodnie rozstrzygną o przyszłości naszej Ojczyzny. Dlatego ani kroku wstecz.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 18, 2025
O te słowa, szczególnie ostatnie zdanie, został zapytany Karol Nawrocki.
Mam generalną opinię na temat tego, co robi Donald Tusk. Nie idzie rządzenie, gdy stan finansów publicznych wygląda jak wygląda. Gdy kandydat musi być reanimowany przez instytucje państwa polskiego, finansowany przez spółki Skarbu Państwa, to trzeba "ścigać" jeszcze bardziej. Korzystać z pomówień, z hejtu. Tak rozumiem tę zapowiedź Donalda Tuska. Mam jednak nadzieję, że się opamięta i te dwa tygodnie będą starciem na programy. Już było tyle nienawiści, kłamstw, propagandy w tej kampanii wyborczej, że chyba cała Polska czekao, aż Tusk w końcu oprzytomnieje, bo to jak widać - nie przynosi chyba oczekiwanych efektów.
– mówił w rozmowie z mediami.