Do Polski sprowadzono z Holandii kontrowersyjną "kapsułę do umierania". Był to pomysł Teatru Nowego w Poznaniu. Po co? Maszyna pełni rolę rekwizytu podczas spektaklu pt. "Prawo wyboru".
Od 23 kwietnia Teatr Nowy w Poznaniu wystawia spektakl "Prawo wyboru" na podstawie tekstu "Bóg" autorstwa niemieckiego dramatopisarza Ferdinanda von Schiracha. Ma to "zmusić" publiczność do odpowiedzi na trudne pytania - czy można decydować o sobie samym? Czy możemy wybrać sposób, w jaki odejdziemy z tego świata? Spektakl reżyseruje Piotr Kruszczyński.
Zgodnie z myślą autorów spektaklu - eutanazja wkrótce zadomowi się w polskiej debacie publicznej.
"Dylematy dotyczące eutanazji, przerywania opieki paliatywnej, prawa do godnej śmierci coraz częściej odnoszą się także do rzeczywistości społecznej nad Wisłą. "Prawo wyboru" wyprzedza tę prognozę i jednocześnie daje każdemu z widzów możliwość anonimowego opowiedzenia się w tych kwestiach już teraz"
"Prawu wyboru" towarzyszy nietypowy rekwizyt. Chodzi o kapsułę Sacro - opracowane przez dr Philipa Nitschke urządzenie do śmierci wspomaganej. W 2022 roku maszyna została dopuszczona do użytku w Szwajcarii przez tamtejszy rząd - o czym pisaliśmy kilka miesięcy temu.
Publiczność może przyjrzeć się maszynie w foyer Dużej Sceny w Teatrze Nowym w Poznaniu.
Sacro to maszyna do wspomagania samobójstwa, którą można stworzyć w... drukarce 3D. Urządzenie pozwala osobie decydującej się na odejście zakończyć swoje życie bez udziału osób trzecich. Po aktywowaniu "funkcji umierania" do środka urządzenia gwałtownie pompowany jest azot, co redukuje poziom tlenu do 1 proc. Proces ma być bezbolesny i trwać mniej niż 30 sekund.
Urządzenie autorstwa Philipa Nitschke przeszło pozytywnie testy w Szwajcarii, gdzie wspomagane samobójstwo jest legalne. W Polsce eutanazja jest zabroniona - prawo postrzega ją jako rodzaj zabójstwa.