O sprawie Konrada M., lidera KOD-Kapeli, skazanego prawomocnie za kierowanie grupą przestępczą zajmującą się handlem kobietami, pisaliśmy wielokrotnie. W ostatnim czasie - o wydaniu nakazu doprowadzenia M. do aresztu śledczego celem odbycia kary.
Wczoraj na facebookowym koncie jednej z osób związanych z Komitetem Obrony Demokracji pojawiło się krótkie nagranie, które pokazuje, że Konrad M. sam stawił się do odbycia zasądzonej kary.
"Czekamy na niego, będziemy pracować dalej. Konrad trzymaj się, nic strasznego"
- mówi osoba nagrywająca filmik, która pokusiła się nawet na absurdalne stwierdzenie: "Za komuny siedzieli, będziemy siedzieć wszyscy teraz".
W lutym 2019 r. sąd drugiej instancji prawomocnie skazał Konrada M. na 4,5 roku pozbawienia wolności. M. - lider tzw. KOD-Kapeli - został oskarżony o kierowanie grupą przestępczą, handel kobietami oraz fałszowanie dokumentu. Jak wynika z ustaleń, ofiarami grupy przestępców, w tym Konrada M., padło ponad 90 kobiet. Były one wabione na pracę w zagranicznych luksusowych restauracjach i hotelach, a później zmuszano je do pracy w domach publicznych.
Niedawno portal dorzeczy.pl informował, że mimo kilkukrotnych wezwań M. nie stawił się do odbycia kary, a 30 maja 2019 r. krakowski sąd zdecydował o wszczęciu poszukiwań Konrada M. i nakazie doprowadzenia go do aresztu śledczego.
W międzyczasie okazało się, że M. był m.in. na Święcie Wolności i Solidarności - uroczystości 30. rocznicy odzyskania wolności i upadku komunizmu w Europie, organizowanego przez Europejskie Centrum Solidarności i miasto Gdańsk w dniach 1-11 czerwca 2019 roku.