- Górnikom, którzy są już na powierzchni, nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie ma osób ciężko poszkodowanych - dodała Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, dyrektor ds. komunikacji KGHM Polska Miedź. Po wstrząsie w należącej do KGHM kopalni Rudna w Polkowicach nadal osiem osób jest poszukiwanych. Jednoczenie podczas konferencji prasowej dodano, że już tylko jeden górnik jest poszukiwany.
Jak poinformowała przedstawicielka KGHM, liczba poszukiwanych zmniejszyła się z czternastu do ośmiu.
- Jedna osoba jest wywożona na zewnątrz. Żadnej z osób, które są już na powierzchni, nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie mamy ciężko poszkodowanych
- podkreśliła.
Zaznaczyła, że nie wiadomo dokładnie, jaki jest stan osoby, która jest wywożona na powierzchnię. - Ale wiemy, że na pewno nie mamy zagrożenia życia - dodała.
Marcinkowska-Bartkowiak podkreśliła, że z ośmioma osobami nie ma kontaktu. Poszukiwane są w rejonie wstrząsu. - W trakcie ratownicy eksplorują kolejne tereny, więc coraz mniejszy jest ten rejon, w którym będziemy szukać - powiedziała.
Zgodnie z jej relacją w akcji uczestniczy dwanaście zastępów ratowników. - Nie zgłaszają tego, że mają jakoś wyjątkowo trudne warunki, tylko muszą żmudnie po kolei sprawdzać - powiedziała.
Z kolei dyrektor naczelny kopalni Rudna Marek Świder powiedział podczas konferencji prasowej:
- Z ośmiu osób poszukiwanych - pięć osób jest już pod opieką ratowników, z dwoma osobami mamy kontakt i ratownicy odkopują tych dwóch pracowników, poszukujemy jednej osoby.