Premier Morawiecki był stanowczy, uderzył pięścią w stół, państwo działa realnie, nie jest z tektury. Jeżeli jest problem, to Morawiecki się tym zajmuje. Nie chowa się jak Tusk, który w takich sytuacjach wyjeżdżał na narty w Dolomity - mówił dzisiaj Ryszard Czarnecki. Chodzi o KNF i Chrzanowskiego.
Jak informował szef KPRM Michał Dworczyk, kiedy premier dowiedział się o zarzutach formułowanych pod adresem szefa KNF, zażądał natychmiastowych wyjaśnień.
Wezwał go na następny dzień rano na spotkanie, ponieważ przebywał na innym kontynencie. Ponadto zlecił służbom i prokuraturze zebranie informacji w tej sprawie
- mówił.
Zaraz po tej rozmowie Chrzanowski poinformował, że składa dymisję z funkcji przewodniczącego KNF.
M.in. o tej sprawie rozmawiali dzisiaj goście Polskiego Radia 24. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego, premier uderzył pięścią w stół - daleki od zachowań, jakie pamiętamy w wykonaniu byłego premiera Donalda Tuska:
.@r_czarnecki: premier #Morawiecki był stanowczy, uderzył pięścią w stół, państwo działa realnie, nie jest z tektury. Jeżeli jest problem, to Morawiecki się tym zajmuje. Nie chowa się jak #Tusk, który w takich sytuacjach wyjeżdżał na narty w Dolomity #aferaKFN
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 17 listopada 2018
Wtórował mu Jarosław Porwich (Klub Wolni i Solidarni)
.@JPorwich: państwo natychmiast zareagowało, wielki szacunek dla premiera Morawieckiego. Nie bez znaczenia jest to, że Leszek #Czarnecki był TW. W wielu aferach widać zaangażowanie byłych pracowników służb PRL#aferaKFN
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 17 listopada 2018