Jest to ruch w dobrą stronę. Sławomir Neumann powinien także wycofać się z kandydowania – w ten sposób Beata Szydło (PiS) oceniła dzisiejszą rezygnację Sławomira Neumanna z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu PO-KO.
Była premier, europoseł Beata Szydło pytana dziś przez dziennikarzy o decyzję Neumanna powiedziała, że jest to „ruch w dobrą stronę”. Dodała, że „przyzwoitość wymaga również, aby wycofał się on z kandydowania w zbliżających się wyborach parlamentarnych”.
- Jeżeli mówimy o wysokich standardach w polityce, to musimy pamiętać o tym, że te standardy powinny być przede wszystkim szczere, a nie powinna być to tylko i wyłącznie gra polityczna
– powiedziała Szydło.
- Wczoraj Platforma Obywatelska mówiła, o tym, że ze względu na szacunek dla śmierci pana marszałka seniora Kornela Morawieckiego zrezygnuje z konwencji. Natomiast to, co dzisiaj usłyszeliśmy z ust byłego prezydenta Lecha Wałęsy jest oburzające. Jeżeli to ma być wiarygodne, to musi być spójne; i to jest przede wszystkim oczekiwane przez Polaków
– dodała była premier.
Sławomir Neumann poinformował dziś Polską Agencję Prasową, że składa rezygnację z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu PO-KO. Decyzja ta ma związek z opublikowanymi w piątek przez TVP Info nagraniami z jego udziałem. Neumann jest „jedynką” gdańskiej listy KO w wyborach do Sejmu.
Podczas warszawskiej konwencji Koalicji Obywatelskiej gość specjalny wydarzenia – były prezydent Lech Wałęsa powiedział, że wybaczył Kornelowi Morawieckiemu, szefowi Solidarności Walczącej, bo "po chrześcijańsku należy to zrobić".
- A co oni z niego robią? – bohatera. A on w środku – stan wojenny, atakują nas ze wszystkich stron, a on kozak zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada proszę panów. Zdrajca. Taka jest prawda – powiedział Wałęsa.