- Rosja jest nie tylko wielka rozmiarem, ale i duchem oraz charakterem, których nikt nie był w stanie zmienić. Musimy rozmawiać z Rosją, a nie jej rozkazywać. Ja bardzo szanuję Rosjan. Ludzie z wielkiego kraju mają odmienny charakter, to trzeba zrozumieć. A małe europejskie kraje próbują rozmawiać z Rosją w tonie rozkazującym. To śmieszne - to Jerzy Stuhr, o którym znów zrobiło się głośno, mówił rok temu w obszernym wywiadzie dla rosyjskiej "Amurskiej Prawdy". Jesteśmy pierwszym medium w Polsce, które zwróciło uwagę na rozmowę Stuhra z Aleksandrem Jaroszenką.
O znanym aktorze Jerzym Stuhrze zrobiło się ostatnio głośno za sprawą wywiadu z Tomaszem Lisem, w którym to Stuhr postanowił zaszufladkować wyborców Prawa i Sprawiedliwości jako "potomków chłopów folwarcznych".
- Wśród chłopów też jedni są żądni odwetu, a drudzy nie. To jest kwestia odruchów, wychowania, kompleksu może najbardziej. Znam ludzi bardzo inteligentnych, wykształconych, którzy mają kompleks odwetu - powiedział aktor w wywiadzie z Lisem.
Tymczasem, z pomocą naszych czytelników, dotarliśmy do wywiadu, jakiego Jerzy Stuhr udzielił w październiku 2018 r. Aleksandrowi Jaroszence z gazety "Amurska Prawda". Stuhr przyjechał wówczas do Rosji na Festiwal Kina i Teatru "Amurska jesień". Stuhr, który dzisiaj umieszcza miliony Polaków w szufladzie z napisem "potomkowie chłopów folwarcznych" i mówi o teorii "zemsty za wielowiekowe ciemiężenie", w ubiegłym roku tak mówił o Rosji w "Amurskiej Prawdzie":
- Dla mnie Rosja zawsze będzie wielkim krajem, jej rozmiar nawet trudno sobie wyobrazić. Siedem godzin samolotem lecisz z Moskwy na wschód, i wciąż jesteś w Rosji. I możesz lecieć osiem godzin, a nawet dziewięć na Kamczatkę, i to także będzie Rosja. (...) Rosja jest nie tylko wielka rozmiarem, ale i duchem oraz charakterem, których nikt nie był w stanie zmienić. Musimy rozmawiać z Rosją, a nie jej rozkazywać. Ja bardzo szanuję Rosjan. Ludzie z wielkiego kraju mają odmienny charakter, to trzeba zrozumieć. A małe europejskie kraje próbują rozmawiać z Rosją w tonie rozkazującym. To śmieszne.
Stuhr ubolewał także nad relacjami między Polską a Rosją.
- Jest mi niezmiernie przykro, że dziś - na poziomie więzi kulturalnych między Rosją a Polską - tak się wyobcowaliśmy. Nie ma takich relacji jak w latach 70. i 80 - powiedział aktor.
- Dziś postrzeganie Rosji w Europie się zmieniło, i Polska nie jest wyjątkiem. Propaganda robi swoje. Np. nie wiem do końca, jak naprawdę wygląda sytuacja w Rosji. Propaganda wszystko zniekształca
- dodał.
Jerzy Stuhr podkreślił ponadto w wywiadzie dla "Amurskiej Prawdy", że "po tej rozmowie może mieć problemy w Polsce".