"Jarek czemu nie poleciałeś z bratem" - taki napis, okraszony grafiką samolotu i drzewa, umieścił na swoim aucie jeden ze szczecińskich taksówkarzy. Korporacja natychmiast zerwała z nim współpracę. - Żadna forma wypowiedzi o tak odrażającym charakterze nie powinna znajdować się gdziekolwiek - argumentuje firma.
„Jarek czemu nie poleciałeś z bratem?”– taki napis pojawił się na tylnej szybie jednej ze szczecińskich taksówek, o czym informuje portal TVP Info. Obok naklejki kierowca przyczepił też grafikę samolotu i drzewa. Sprawą zajęła się policja.
Taxi w Szczecinie pic.twitter.com/bdlr1G1gGV
— PrawyPopulista🇵🇱 (@PrawaStronaa) June 16, 2020
Zareagowała również korporacja taksówkarska zatrudniająca mężczyznę. Natychmiastowo zakończono z nim współpracę.
Żadna forma wypowiedzi o tak odrażającym charakterze nie powinna znajdować się gdziekolwiek – szczególnie w przestrzeni publicznej
- czytamy w specjalnie wydanym oświadczeniu.
Nie ma z naszej strony zgody na takie zachowania, zareagowaliśmy natychmiastowo zrywając współpracę z kierowcą. Informujemy, że żaden z kierowców nie jest naszym pracownikiem, a jedynie osobnym podmiotem (…), co pozwala nam w dowolnej chwili taką współpracę zawiesić lub zakończyć
- dodano, wskazując zarazem, że „ta sytuacja zdarzyła się poza nami – kierowca samodzielnie postanowił umieścić taki komunikat, jedyne co możemy zrobić. to wyciągnąć konsekwencje, co zrobiliśmy natychmiastowo”.
To skandaliczne zdarzenie skomentował w Radiu Szczecin ekspert do spraw wizerunku, dr Sergiusz Trzeciak.
Powinniśmy się skupiać na tym, żeby eliminować takie zachowania dlatego, że jeżeli będzie przyzwolenie społeczne i przyzwolenie polityczne w stosunku do takich zachowań, to ta agresja będzie narastać. Każdy taki akt agresji powinien się spotkać z potępieniem
- stwierdził.