- W jakim stanie znajduje się człowiek, który nie popełniając zbrodni, przeżył kilka czy kilkanaście lat w więzieniu? Jaki jest jego stan duchowy, psychofizyczny, jakie zaufanie do drugiego człowieka, do instytucji, do sądu? Mój Boże, żeby czegoś takiego nie było w naszej ojczyźnie! – mówił bp Piotr Jarecki, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej podczas nabożeństwa Gorzkich Żali w bazylice Krzyża Świętego w Warszawie. W niedzielę 18 marca, komentując sąd nad Jezusem, odniósł się również do trwającej w Polsce dyskusji o sądownictwie.
– Osądzenie Boga-człowieka, wcielonej Niewinności, i wydanie na Niego śmiertelnego wyroku, jest najbardziej niesprawiedliwym wyrokiem w historii ludzkości. Już samo to, że człowiek osądza Boga wcielonego, należy do największych paradoksów w historii
– powiedział bp Jarecki.
Odnosząc się do tej sceny, wezwał do modlitwy: „przede wszystkim za tych wszystkich, którzy są zaangażowani w wykonywanie władzy sądowniczej, trzeciej władzy zorganizowanej w państwie, społeczności. Bez wchodzenia w szczegóły techniczne, gdyż nie jest to zadanie hierarchicznego Kościoła, modlimy się o bezstronność, o właściwe, solidne rozeznanie każdej sprawy oraz o wydawanie sprawiedliwych wyroków”.
Biskup zaznaczył, że sprawa dotyczy godności człowieka.
- Niesprawiedliwym wyrokiem można człowieka zranić, odebrać mu zaufanie do drugiego człowieka, do instytucji państwa, a nawet doprowadzić do kompletnego załamania, do zniszczenia w nim nadziei na przyszłość
– przestrzegał kaznodzieja.
– W naszej ojczyźnie dzisiaj trwa burzliwy, wzniecający konflikty społeczne proces zmian w sądownictwie. Każda ze stron sporu, bo jest taki spór, kryje się w jakichś okopach argumentów, często ideologicznych. Zadajemy pytanie, czy przeprowadzane reformy służą człowiekowi, przeciętnemu obywatelowi. A my modlimy się, by one służyły każdemu człowiekowi, by nie było w naszym kraju niesprawiedliwych wyroków
– zaznaczył biskup.
Wskazał na kondycję człowieka osądzonego niesprawiedliwie:
„W jakim stanie znajduje się człowiek, który nie popełniając zbrodni, przeżył kilka czy kilkanaście lat w więzieniu? Jaki jest jego stan duchowy, psychofizyczny, jakie zaufanie do drugiego człowieka, do instytucji, do sądu? Mój Boże, żeby czegoś takiego nie było w naszej ojczyźnie!”.
Kaznodzieja nawiązał do postaci Piłata:
„Modlimy się o to, by adwokaci, sędziowie, prokuratorzy, wszyscy pracujący w sektorze sądownictwa, nie ulegali nigdy lękowi Piłata. Ewangelista zaznacza, że wiedział on, iż arcykapłani wydali Jezusa przez zawiść. Sam Piłat po rozmowie z Jezusem powiedział: ‘Ja nie znajduję w Nim żadnej winy’. Nawet zasugerował arcykapłanom uwolnienie Jezusa. Jego żona oświecona we śnie przesłała mu ostrzeżenie ‘nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym’. A jednak uległ”.
– Uległ presji nienawidzących Jezusa elit religijnych oraz tłumu przez nie podburzonego. Pewnie za bardzo cenił sobie sprawowany urząd. Nie chciał go utracić. Nie chciał mieć problemów. Uległ szantażowi Żydów. Kiedy usiłował Jezusa uwolnić, usłyszał słowa ‘Jeśli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi’. Można powiedzieć, że Żydzi zastosowali wobec Piłata szantaż polityczny, a on niestety mu uległ, wydając im niewinnego Jezusa na śmierć
– zaznaczył bp Jarecki. Wskazał na znaczenie organów sprawiedliwości:
„Misja sędziego, prokuratora, jest misją bardzo szlachetną i bardzo wymagającą zarazem. Powinni oni być sługami prawdy, kierować się głosem dobrze ukształtowanego sumienia i sprawiedliwych praw. Powinni potrafić dokonać rozeznania, wniknięcia w sytuację człowieka, który jest oskarżany o popełnienie przestępstwa i orzec o jego odpowiedzialności za dany czyn”.