Yair Lapid w Wikipedii opisany jest jako izraelski dziennikarz, polityk i pisarz, a także żołnierz, aktor, scenarzysta i twórca muzyki filmowej, prezenter telewizyjny i bokser, lider ugrupowania Jest Przyszłość (Jesz Atid), członek Knesetu i minister finansów. Jak się okazuje polityk minął się ostatnio z prawdą pisząc, że jego babka zginęła w Holokauście z rąk Niemców i Polaków. Lapid wpadł przez… wywiad, którego wcześniej udzielił.
Sejm przyjął ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej. Zgodnie z nią osoba, która dopuści się stwierdzenia „polskie obozy śmierci” może zostać ukarana grzywną, lub nawet więzieniem. Ustawa wywołała falę oburzenia w izraelskim rządzie i mediach. Na Twitterze pojawiły się skandaliczne wpisy, w których przekonuje się, że Polacy ponoszą część odpowiedzialności za holokaust.
Potępiam polskie prawo, które próbuje zaprzeczyć współudziałowi Polski w holokauście. Narodził się w Niemczech, ale setki tysięcy Żydów zostało zamordowanych nie spotykając nigdy niemieckiego żołnierza. Były polskie obozy śmierci i żadne prawo nigdy tego nie zmieni
– napisał izraelski polityk, członek Knesetu i były minister finansów Yair Lapid.
Ten wpis spotkał się z krytyką i ostrą odpowiedzią Dawida Wildsteina.
Na tym jednak Lapid nie zakończył. Rozpętał burzę swoim kolejnym wpisem.
Jestem synem ocalałego z Holocaustu. Moja babcia została zamordowana w Polsce przez Niemców i Polaków. Nie potrzebuję od Was edukacji o Holokauście
– napisał. Dodał, że polska ambasada powinna natychmiast przeprosić.
I am a son of a Holocaust survivor. My grandmother was murdered in Poland by Germans and Poles. I don’t need Holocaust education from you. We live with the consequences every day in our collective memory. Your embassy should offer an immediate apology.
— יאיר לפיד (@yairlapid) 27 stycznia 2018
Na jaw wyszło, że Lapid minął się z prawdą. 10 lat temu udzielił wywiadu dla niemieckiego Spiegla. Z tekstu dowiadujemy się, że: jego babcia wcale nie zginęła w Polsce.
Ze słów jego ojca wynika, że obie babcie Yapida oraz jeden dziadek przeżyły drugą wojnę światową. O jednej babci wiadomo, że zmarła w 1974 roku, dziadek dopiero w 2009. Ze słów brata Lapida w innym wywiadzie dowiadujemy się, że drugi dziadek prawdopodobnie zginął w obozie w Mauthausen w Austrii
– pisze „Żelazna Logika” na Facebooku, cytując wpis Jacka Sierpińskiego.
Mamy więc do czynienia z perfidnym kłamcą, który szkaluje nasz kraj. Polska powinna żądać natychmiastowych wyjaśnień i przeprosin. W wypadku ich braku, Lapida należy uznać za persona non grata w naszym kraju. Dość tych oszczerstw
– czytamy na facebooku.
Już kiedyś Adam Michnik uśmiercił swoich rodziców w Holokauście. Jego wypowiedź ukazała się w Der Spiegel.