Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Jak było naprawdę z autolustracją dyrektora TVP. NASZA ROZMOWA z Krzysztofem Czabańskim

- Poprosiłem prezesa Telewizji Polskiej o wyjaśnienia dotyczące sprawy Stanisława Bortkiewicza. Dowiedziałem się, że już kilka miesięcy temu pan Bortkiewicz złożył wniosek o autolustrację. Teraz pozostaje nam jedynie czekać na informacje Instytutu Pamięci Narodowej - podkreśla w rozmowie z portalem niezalezna.pl Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych.

Od kilku dni w mediach trwa dyskusja o przeszłości Stanisława Bortkiewicza, szefa biura spraw korporacyjnych TVP.

Najpierw zacytujemy fragment depeszy Polskiej Agencji Prasowej z niedzieli:

"Rada (Mediów Narodowych) ma się w czwartek zająć zarzutami o związki Bortkiewicza z SB. Wirtualnemedia.pl przypominają, że w październiku twitterowicz o pseudonimie John Bingham napisał, że Stanisław Bortkiewicz we wrześniu 1988 r., niedługo przed wyjazdem do Wielkiej Brytanii, miał zostać pozyskany przez SB do współpracy jako kontakt operacyjny. Bortkiewicz szybko temu zaprzeczył, dodając, że w latach 80. służby PRL-owskie próbowały go inwigilować, a w ub.r. złożył oświadczenie lustracyjne, którego prawdziwość weryfikuje obecnie Instytut Pamięci Narodowej".

O komentarz zwróciliśmy się do Krzysztofa Czabańskiego, przewodniczącego Rady Mediów Narodowych. Podkreślił on, że o wyjaśnienia i informacje zwrócił się do prezesa TVP, gdy sprawa Bortkiewicza i jego ewentualnej współpracy z PRL-owskimi służbami pojawiła się w mediach społecznościowych.

- Podczas rozmowy telefonicznej z prezesem Jackiem Kurskim dowiedziałem się, że Stanisław Borkiewicz złożył wniosek o autolustrację już jakiś czas temu, kilka miesięcy temu

- mówi K. Czabański.

- Teraz czekamy, co zrobi Instytut Pamięci Narodowej, to IPN powinien się wypowiedzieć w tej sprawie - podkreśla przewodniczący Rady Mediów Narodowych, który jasno tłumaczy:

Jako Rada nic nie możemy zrobić, dopóki nie wypowie się IPN, nie wyjaśni. Nic innego nam nie pozostaje, niż czekać.

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych zwraca uwagę, że podobne sytuacje dotyczące pracowników mediów publicznych powinny być dokładnie wyjaśnione, ale nie należy przesądzać ich wyników.

- Aby nie wyrządzić krzywdy. Dlatego musimy cierpliwie czekać na ustalenia IPN - zaznacza K. Czabański.

Czy IPN poinformował Radę Mediów Narodowych lub prezesa TVP, ile może potrwać weryfikowanie dokumentów?

- Nie występowałem do IPN o informacje w sprawie pana Bortkiewicza, do nas także niczego nie przekazano, nie mam takiej wiedzy. Wniosek o autolustracje był złożony już jakiś czas temu, ale pytanie, ile to może potrwać, powinno być skierowane do szefów IPN

- zaznacza Krzysztof Czabański.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Stanisław Bortkiewicz #TVP #SB #Krzysztof Czabański #IPN #Rada mediów Narodowych

redakcja