Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

"Ja pi****lę, jestem wk*****na". Radny PiS domaga się reakcji Zdanowskiej ws. jej pełnomocnik ds. dzieci

Radny PiS Sebastian Bulak w interpelacji do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej domaga się pilnej reakcji w sprawie jej pełnomocniczki ds. dzieci i młodzieży Agaty Kobylińskiej. Wykrzykiwanie przekleństw nie przystoi miejskiemu urzędnikowi - podkreśla oczekując wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec Kobylińskiej.

zdjęcie ilustracyjne/ fot. Aleksander Mimier/ niezalezna.pl

W minioną sobotę radny PiS zażądał od Zdanowskiej natychmiastowej dymisji Kobylińskiej - jak wyjaśnił - po interwencji rodziców, którzy obejrzeli w sieci przeplatane wulgaryzmami publiczne wystąpienie pełnomocniczki na wiecu Strajku Kobiet w ubiegłym tygodniu.

W środę Bulak złożył interpelację do prezydent Zdanowskiej, w której m.in. wyraził zdziwienie, że dotychczasowy nie zareagowała na zachowanie podwładnej.

- Proszę pamiętać, że bierność tylko legitymizuje tego typu zachowania w przestrzeni publicznej i utrwala przekonanie, że podpisuje się Pani pod wystąpieniem swojej Pełnomocniczki

- napisał radny do prezydent Łodzi.

Zwrócił się do Zdanowskiej o "szybką interwencję i wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec Pani Agaty Kobylińskiej - Pełnomocniczki Prezydenta Miasta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży, która na wiecu Strajku Kobiet, w swoim publicznym wystąpieniu, posługiwała się słownictwem stojącym w rażącej sprzeczności z funkcją, do której została powołana".

Radny podkreślił, że zgodnie z przepisami ustawy o pracownikach samorządowych, "każdy pracownik samorządowy jest zobowiązany do zachowywania się z godnością w miejscu pracy i poza nim".

- To właśnie rodzic, który prosił mnie o interwencję zauważył, że zachowanie Pani Pełnomocnik było – delikatnie mówiąc – niegodne sprawowanego urzędu

- zaznaczył Bulak.

Stwierdził, że "żadna złość i żadne protesty nie usprawiedliwiają wulgaryzmów wykrzykiwanych publicznie przez Panią Pełnomocnik" i pytał, "czy taki przykład powinna dawać młodemu pokoleniu Pani Pełnomocnik Prezydenta Miasta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży?".

- Wykrzykiwanie przekleństw nie przystoi żadnemu miejskiemu urzędnikowi, a tym bardziej urzędnikowi, którego głównym zadaniem jest dialog z młodzieżą

- oświadczył Bulak. Ocenił też, że zachowanie Kobylińskiej wpływa "negatywnie na wizerunek Łodzi, której promocja kosztuje miliony złotych z budżetu miasta zasilanego przez łodzian".

Bulak zadeklarował, że konsekwentnie będzie "domagał się odwołania pani pełnomocnik z piastowanej funkcji". 

- Pan radny otrzyma odpowiedź na swoją interpelację w ustawowym terminie. Co do komentarza - ten dany przeze mnie Polskiej Agencji Praoswej kilka dni temu jest cały czas aktualny - poinformował rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski.

W sobotę Masłowski ocenił, że "gdyby trzeba było zwalniać czy dymisjonować wszystkie – oburzone na orzeczenie TK – urzędniczki za to, co robią w swoim prywatnym czasie i we własnym imieniu to w poniedziałek nie moglibyśmy otworzyć Urzędu Miasta Łodzi".

"Ja pi****lę, jestem wk*****na"

Nagranie, m.in. z wystąpieniem pełnomocniczki prezydenta Łodzi do spraw dzieci i młodzieży na demonstracji w ubiegły czwartek po publikacji uzasadnienia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji przed siedzibą PiS przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi, umieścił w sieci lokalny kolektyw organizacji "Dziewuchy dziewuchom".

Na filmie, po okrzykach "Ch...j z wami, aborcja z nami" głos zabrała Kobylińska. - Tak długo się blokowałam, żeby w miejscu publicznym, tak samo jak stoję nie używać słów wulgarnych. Ale już jestem tak wk... na na to wszystko, ja pi...lę, naprawdę jestem wk... na - mówiła.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

Albicla.com@OlekMimier