W sobotę po godz. 17.20 z ronda Dmowskiego ruszył Marsz Powstania Warszawskiego. Jego uczestnicy dotarli już na pl. Krasińskich. Tam czekało na nich kilku kontrdemonstrantów, którzy usiedli pod pomnikiem Postania Warszawskiego z białymi różami. Zostali oni usunięci przez policję i otoczeni kordonem.
Wcześniej w czasie przemarszu na wysokości ulicy Foksal kilka osób wywiesiło baner z hasłem „Powstań przeciwko faszyzmowi” oraz „Feminizm nie faszyzm”.
Natomiast na balkonie naprzeciwko rozwieszono tęczową flagę, a w oknie pojawił ubrany na czerwono mężczyzna w peruce i slipkach. W ludzi idących w marszu poleciało kilka plastikowych butelek.
„Cały czas trwają zabezpieczenia przemarszu” – powiedział nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji.