W wulgarnych pro-aborcyjnych protestach w wielu polskich miastach udział bierze często nastoletnia młodzież. Udowodnił to poseł Paweł Rychlik, który w Warszawie zapytał o wiek dziewczyny wykrzykujące przekleństwa. Odpowiedź była zaskakująca...
Poniedziałek to kolejny dzień wulgarnych protestów po stwierdzeniu przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności przepisów o dopuszczalności aborcji z konstytucją. Blokady ulic i demonstracje odbyły się m.in. w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Łodzi, Rzeszowie, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Kaliszu, Świebodzinie, Sulęcinie i Międzyrzeczu.
W Warszawie demonstrujący wylewali farbę na jezdnię, sypały się wulgaryzmy, doszło nawet do tego, że dwie półnagie kobiety weszły na dachy samochodów. Atakowane są warszawskie świątynie, m.in. kościół św. Aleksandra, gdzie sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Rychlik przechodząc ulicami Warszawy postanowił porozmawiać z dziewczynami, które wykrzykiwały wulgarne słowa, takie jak "wyp*******ć".
- Dziewczyny, ile macie lat? - zapytał krzyczące demonstrantki.
Szesnaście
- odpowiedziała jedna z nich. "Odpowiedź porażająca" - skwitował poseł.
Dziś w drodze na Sejmz Dworca Centralnego pod kościoł św. Aleksandra na Placu Trzch Krzyży. Chcąc przejść zapytalem😭😭😭 Odpowiedz porażająca 😭😭😭 pic.twitter.com/e0iB6eII7I
— Paweł Rychlik (@rychlik_pawel) October 26, 2020