Ideologia gender atakuje fundamenty życia społecznego, rodzinę, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny i wprowadza dezorienatację wśród dzieci i młodzieży - przekonywali uczestnicy IV Kongresu Życia i Rodziny, który obradował dziś w Warszawie.
Organizatorem kongresu jest Centrum Życia i Rodziny. Pod hasłem "Rewolucja kulturowa dzisiaj: społeczeństwo, szkoła, rodzina", uczestnicy rozmawiali o problemach związanych z tzw. ideologią gender i współczesną edukacją seksualną dzieci i młodzieży.
Prezes Centrum Życia i Rodziny Paweł Kwaśniak podkreślił, że "ideologia gender" stanowi zagrożenie dla cywilizacji chrześcijańskiej i filozofii klasycznej.
- To jest mutacja, która obecnie atakuje fundamenty funkcjonowania życia społecznego, atakuje rodzinę, atakuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, kwestionuje wszystkie pojęcia, które do niedawna wydawały nam się całkowicie oczywiste, spójne, logiczne, na których zbudowana jest nasza kultura i nasza cywilizacja - ocenił.
- W zamian za to ta ideologia proponuje całkowitą dowolność w postrzeganiu ról płciowych kobiet i mężczyzn, zaciera różnicę pomiędzy kobietami i mężczyznami, proponuje pewną ideę płci kulturowej w oderwaniu od płci biologicznej - powiedział Kwaśniak.
Jego zdaniem, takie zjawisko powoduje dezorientację związaną z tożsamością płciową, szczególnie wśród młodego pokolenia. Zaznaczył, że w Polsce ten problem nie jest tak powszechny jak w krajach Europy zachodniej, jednak zaczyna być coraz bardziej zauważalny.
- Na półkach w księgarniach można kupić książki, które w bardzo wulgarny sposób przedstawiają ludzką płciowość, one są polecane jako pomoce dydaktyczne dla studentów psychologii, którzy potem będą tę wiedzę przekazywać dalej podczas zajęć z dziećmi w szkołach - wskazywał Kwaśniak.
Jak przekonywała podczas kongresu socjolog Magdalena Czarnik, Europa Zachodnia jest "postchrześcijańska" i trwa w niej rewolucja seksualna.
- Demoralizacja zaszła tam już tak daleko, że skala perwersji jest niewyobrażalna. Przymiotnik "katolicki" już nic nie znaczy - podkreśliła.
Jak mówiła Czarnik, w szkołach m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Szwajcarii jest realizowany program edukacji seksualnej stworzony według standardów Światowej Organizacji Zdrowia, które przewidują "zachęcanie do przedwczesnej aktywności seksualnej, uczenie kwestionowania własnej płci i różnic biologicznych między kobietą i mężczyzną".
Eksperci obradujący na kongresie przekonywali, że toczy się "walka o rodzinę, o wartości najcenniejsze".