Od poniedziałku trwa zorganizowany przez ZNP i FZZ strajk w szkołach. Forma i skala protestu jest wyjątkowo dolegliwa dla uczniów i dla rodziców. Okazuje się, że swoiste represje nie ominęły także pedagogów, którzy zdecydowali się pomóc w przeprowadzeniu egzaminów gimnazjalnych. - "Szpaler ubranych na czarno nauczycieli powitał łamistrajków" - pisała wczoraj Wyborcza.pl. Jednak nie był to odosobniony przypadek agresywnego zachowania wobec pedagogów.
Wczoraj rozpoczął się trzydniowy egzamin gimnazjalny. Minister edukacji poinformowała, że w całej Polsce tylko w trzech szkołach doszło do nieprzewidzianych sytuacji. Mimo tego nie obyło się bez incydentów, lub skandalicznych zachowań niektórych nauczycieli i przedstawicieli totalnej opozycji, którzy sprzyjają akcji protestacyjnej.
W Gorzowie Wielkopolskim grupa aktywistów z Komitetu Obrony Demokracji postanowiła "wesprzeć" nauczycieli, organizując pikietę przed szkołą, podczas której puszczali odgłosy świń i krów.
Jedna z białostockich nauczycielek przed kamerami telewizji zapowiadała, że "za karę" uczniowie mogą nie otrzymać świadectw na zakończenie roku szkolnego.
Ale na tym nie koniec. W jednej ze szkół strajkujący nauczyciele urządzili pedagogom, którzy postanowili wesprzeć uczniów podczas egzaminów, żenujący spektakl.
Osoby wchodzące na sale egzaminacyjną przywitali obelgami i buczeniem. Forma tego skandalicznego wydarzenia nieodparcie przypominała tzw. ścieżki zdrowia, które w czasach PRL funkcjonariusze ZOMO fundowali opozycji.
Ścieżka zdrowia ? zomowska praktyka ? pic.twitter.com/KOaEdgAYV3
— Aneczka ??? (@aneczka07) 11 kwietnia 2019
Ścieżka zdrowia, Radom 1976 #Pamiętamy pic.twitter.com/x2RxIeHCBk
— Roman_Paliwoda (@roman_paliwoda) 10 kwietnia 2019
Podobna sytuacja miała miejsce w Krakowie, o czym poinformowała małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.
Kraków.
— Barbara Nowak (@Br_Nowak) 11 kwietnia 2019
Wzdłuż szpaleru naucz. strajkujących ubranych na czarno idą nauczyciele z zewnątrz, aby przeprowadzić egzamin z uczniami strajkujących. Padają słowa -Hańba! Łamistrajki!
* Gimnazjalista podchodzi do nauczyciela z zewnątrz i mówi głośno-dziękuję, że Pan przyszedł.
CISZA
Skandaliczne zachowanie protestujących belfrów żywiołowo komentowane jest w "sieci". Podawane są również inne podobne przykłady agresywnego zachowania wobec nauczycieli, którzy przyszli przeprowadzić egzaminy.
Chyba już czas przewietrzyć te komusze nauczycielskie kadry... Patrząc na takie manifesty odechciewa się wszystkiego. Takich ludzi powinno się batem ze szkoły gonić! Czego oni nauczą nasze dzieci? Chyba tylko Nienawiści i Pogardy! Wstyd mi za was nauczyciele! #strajknauczcycieli pic.twitter.com/Fqi1WJ3an0
— Bartek Piekarski (@BartekPiekarski) 9 kwietnia 2019
W szkole zaczyna robić się nieprzyjemnie. Wygląda na to, że czekają nas trudne tygodnie, a może i lata. Przetrwałyśmy razem wiele, różniąc się, sprzeczając, ale w trudnych chwilach stojąc ramię w ramię. Teraz wszystko się rozleciało. Wróg nr1 na dziś-to ja. Pisior i łamistrajk.
— maria szkutnik (@mary_dorothy) 10 kwietnia 2019
W szkole w Lubięcinie nauczyciele ZNP pikietowali stukając kubkiem i łyżką i szczuli nauczycielkę, która zgodziła się pomóc przy #egzamingimnazjalny. "Córka opowiadała mi, że pani przepłakała całą część polonistyczną. Dzieci bardzo silnie to przeżyły" https://t.co/eGOv47sk2h pic.twitter.com/4TOyVsAonq
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) 11 kwietnia 2019
W poniedziałek rozpoczął się zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności. Biorą w nim też udział nauczyciele niezrzeszeni w związkach. Według ZNP, we wtorek w strajku uczestniczyło 74,29 proc. szkół i przedszkoli. W środę – według związkowców – skala protestu była na tym samym poziomie. Z kolei Ministerstwo Edukacji Narodowej podawało w poniedziałek, że protestuje 48,5 proc. szkół i placówek.