Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Dąbrowy Górniczej, poseł PiS Robert Warwas i osoby związane z jego komitetem, w tym radni dostają SMS-y z groźbami. Wcześniej nieznani sprawcy niszczyli materiały wyborcze komitetu Warwasa. Sprawą zajmuje się policja.
- Otrzymaliśmy zgłoszenia w tej sprawie od 8 osób, związanych z komitetem tego kandydata. Prowadzimy czynności w tej sprawie. Ustalenie, na kogo jest zarejestrowana karta telefonu, z którego wysłano esemesy, nie jest problemem w świetle obecnych przepisów. Nie wiadomo jednak, czy będzie to rzeczywisty sprawca
- powiedział oficer prasowy dąbrowskiej policji asp. sztabowy Mariusz Miszczyk.
Autor esemesów sugerował wycofanie się z wyborów, grożąc "spaleniem majątku i rodziny". Jeśli zostanie zatrzymany, odpowie za groźby karalne, za co grozi do 2 lat więzienia.
Policja w Dąbrowie bada też przypadki zniszczenia plakatów kandydatów w wyborach samorządowych w tym mieście, a w przypadku posła Warwasa - również zniszczenia wejścia do jego biura przed kilkoma miesiącami. "
- Nie wiemy, czy te sprawy się łączą, ale nie wykluczamy takiej możliwości - zaznaczył asp. Miszczyk.