Marszałek Senatu Tomasz Grodzki odpierał zarzuty swoich byłych pacjentów oraz ich bliskich, którzy twierdzą, że wręczali pieniądze. W pewnym momencie stwierdził nawet, że może to być spisek obcej agentury. Z kolei mecenas Jacek Dubois pokusił się o jeszcze bardziej kuriozalne stwierdzenie - porównał sprawę do afery "Watergate".
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zorganizował dziś konferencję prasową, na której odniósł się do oskarżeń dotyczących przyjmowania przez niego pieniędzy od pacjentów w czasie, gdy pracował jako lekarz. - Nigdy od nikogo nie żądałem żadnych pieniędzy za operację, ani ich nie przyjmowałem - stwierdził.
Grodzki zaczął zadawać pytania odnośnie "newsa" Radia Zet.
Po pierwsze kto dotarł do danych bazy bazy pacjentów leczonych w Zdunowie. Po drugie, ile było takich osób, którym oferowano pieniądze, ile było osób które straszono, które szantażowano. Ostrzegam te osoby te tzw. anonimy, by jak najszybciej to ujawniły to, że byli szantażowani. Jeżeli zyskają imię i nazwisko, to będą przeze mnie pozwali o zniesławienie, każdy jeden
– powiedział Grodzki.
Marszałek Senatu stwierdził nawet, że nie można wykluczyć, że w sprawę zamieszana jest zagraniczna agentura.
Z kolei mecenas Jacek Dubois posunął się o krok dalej i porównał tę sytuację do afery "Watergate". Wymyślił nawet nazwę dla tej sprawy - "senatgate".
Dostrzegłem od razu podobieństwo z aferą "Watergate", kiedy osoby z administracji Nixona doprowadzają działaniami bezprawnymi do tego, żeby wyeliminować przeciwnika
- powiedział Dubois sugerując zaangażowanie rządu w ujawnianie informacji o rzekomych łapówkach.
Tu jest ten sam scenariusz. "Senatgate" - walka o Senat i o to, żeby pan marszałek został wyeliminowany
- dodał mecenas.
Marszałek Grodzki bez koperty jest jak Wałęsa bez kuponów totolotka, Kwaśniewski bez flaszki albo Tusk bez Angeli Merkel, jednym słowem czuje się nieswojo bez czegoś, co dotąd towarzyszyło mu w życiu. W najbliższym, środowym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska" znajdą Państwo specjalną kopertę, którą można wysłać Tomaszowi Grodzkiemu.
Mecenas Jacek Dubois zapowiedział, że "gotowe są prywatne akty oskarżenia wobec osób, które rozpowszechniają nieprawdziwe informacje, obrzydliwie pomawiają i które powinny zostać ukarane za zniesławianie Tomasza Grodzkiego". – To skandal, to kneblowanie ust dziennikarzom – odpowiada Dorota Kania, redaktor naczelna Telewizji Republika.