Mimo sprzeciwu prokuratury Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że jedni z głównych podejrzanych w sprawie warszawskich reprywatyzacji - adwokat Alina D. i jej syn były wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza Jakub R. - mogą opuścić areszt. Ale najpierw muszą wpłacić poręczenie: Jakub R. 2 miliony złotych, jego matka - pół miliona.
W sierpniu Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przedłużył Alinie D. i Jakubowi R. areszt do 21 października. Przebywają oni w areszcie od ponad półtora roku. Na początku października do warszawskiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko D. i R. oraz siedmiu innym osobom.
Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Jakub R. i jego matka mogą opuścić areszt po wpłaceniu poręczenia.
Jakub R. w latach 2006-2013 był wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomościami (BGN) stołecznego ratusza. W końcu stycznia 2017 r. został zatrzymany przez CBA w śledztwie dotyczącym reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie. Jakub R. usłyszał m.in. zarzuty przyjęcia ponad 30 mln zł między innymi w związku z nieuczciwą reprywatyzacją działki na Placu Defilad, tuż przy Pałacu Kultury i Nauki.
Alinie D. prokuratura zarzuciła, że wspólnie i w porozumieniu z synem Jakubem R., b. wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza, brała udział w oszustwie dot. m.in. reprywatyzacji działki na Placu Defilad, tuż przy Pałacu Kultury i Nauki.
D. miała też – zdaniem prokuratury - wspólnie i w porozumieniu z Jakubem R. oraz adwokatem Robertem N. brać udział w oszustwie dotyczącym wydania decyzji administracyjnych dot. 11 innych nieruchomości położonych w Warszawie. Przestępstw tych miała dopuścić się pomiędzy kwietniem 2010 r., a sierpniem 2012 r.