Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

"Gdzie jest prawdziwa prewencja?". Seria pytań byłego premiera do Donalda Tuska [WIDEO]

"To nie są przypadki. To wynik wojny hybrydowej wymierzonej w Polskę. Ale to także nie są przypadki, ponieważ to wynik zaniedbań naszych służb specjalnych" - tak kwestię aktów dywersji na kolei ocenia Mateusz Morawiecki, były premier RP.

Autor: Anna Zyzek

 

Wczoraj w godzinach porannych na trasie kolejowej Warszawa-Dęblin doszło do niebezpiecznego zdarzenia w pobliżu miejscowości Życzyn. Maszynista wyhamował pociąg tuż przed wyrwą w torach. Jak podała TV Republika, w pobliżu miejsca zdarzenia znaleziono długi przewód elektryczny ciągnący się do pobliskiego parkingu. Wstępne ustalenia wskazywały na użycie materiałów wybuchowych. Co ciekawe - dzień wcześniej, czyli w sobotę, około godziny 21.00 policja otrzymała informację o eksplozji w tamtym rejonie.

 

Mimo chaosu komunikacyjnego wśród członków koalicji 13 grudnia przez całą niedzielę, dziś rano jej szef - Donald Tusk potwierdził, że na linii kolejowej nr 7 w Życzynie doszło do aktu dywersji.

Ale to nie koniec. Kolejne niebezpieczne zdarzenie na linii kolejowej nr 7 w Lubelskiem odnotowano w niedzielny wieczór. Jak ustalił portal niezalezna.pl, między stacjami Puławy Azoty a Puławy Chemia doszło do awaryjnego zatrzymania pociągu relacji Świnoujście-Rzeszów, w którym znajdowało się 475 osób. Powodem zatrzymania był brak trakcji na jednym z odcinków linii kolejowej. Na miejscu odnaleziono również metalowy element przymocowany do torów oraz urządzenie teleinformatyczne, niebędące elementem infrastruktury kolejowej. Sprawa jest wyjaśniana.

Niemniej, wciąż nie padły żadne konkretne ustalenia, oświadczenia czy... plany na to, co dalej. 

Morawiecki: pomylenie priorytetów

Dlatego, politycy opozycji od rana biją na alarm. Były premier RP, Mateusz Morawiecki przypomniał, jak Donald Tusk spędził ostatnie dwa dni. "Dywersja na kolei, a Donald Tusk spędza weekend na harataniu w gałę. Kompletne pomylenie priorytetów" - mówi na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. 

Trasa Lublin-Warszawa, miejscowość Mika, wysadzenie fragmentu toru. A pod Puławami uszkodzona sieć trakcyjna. To nie są przypadki. To wynik wojny hybrydowej wymierzonej w Polskę. Ale to także nie są przypadki, ponieważ to wynik zaniedbań naszych służb specjalnych.

– uważa były premier.

I dodaje - "służby reagują dopiero po fakcie. Konferencje prasowe, oświadczenia, deklaracje, różne działania, ale gdzie jest realna, prawdziwa prewencja? Jaki jest priorytet rządu? Walczyć z opozycją czy walczyć o bezpieczeństwo Polski?".

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, x.com

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane