Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Froelich dla niezalezna.pl: "Trzeba stworzyć bardziej konserwatywną hegemonię kulturową"

- Siła myśli prawicowo-konserwatywnej polega na tym, żeby jednak nie iść za trendem, tylko żeby bronić wartości - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Tomasz Froelich, europoseł z AfD.

W Rzeszowie-Jasionce trwa pierwszy CPAC Polska. Spotkanie koncentruje wokół siebie konserwatystów z całej Polski, Europy, a także Stanów Zjednoczonych. Wśród prelegentów, którzy wystąpią 27 maja jest Tomasz Froelich, niemiecki polityk o polskich korzeniach, który w Parlamencie Europejskim zasiada z ramienia Alternative für Deutschland.

Reklama

W rozmowie z portalem Niezalezna.pl podsumował ze swojej perspektywy konserwatywną scenę polityczną.

Wydaje, że w Polsce jest szerszy blok partii konserwatywnych niż w innych państwach, bo jest i PiS i Konfederacja. W moich oczach Konfederacja stoi na prawo od PiS-u. Na szczeblu europejskim jest ogólnie tak, że partie konserwatywne, prawicowe rosną. Mają coraz wyższe, większe poparcie. Istnieją oczywiście pewne różnice pomiędzy poszczególnymi krajami.

– powiedział Froelich.

Podkreślił, że istotnym punktem stycznym są kwestie światopoglądowe.

W Polsce takie wartości objawiają się na przykład jako sprzeciw wobec aborcji, który podzielają wszystkie partie konserwatywne. W innych państwach jest trochę inaczej, ze względu na bardziej liberalne społeczeństwa. Wydaje mi się, że siła myśli prawicowo-konserwatywnej polega na tym, żeby jednak nie iść za trendem, tylko żeby bronić wartości.

– podkreślił.

Przyznał, że osobiście jest przeciwnikiem aborcji i zgadza się z prawicowym podejściem do kwestii migracyjnych.

Zaplecze organizacyjne

Polityk w rozmowie zwrócił także uwagę na duży wpływ organizacji pozapolitycznych o określonym profilu.

Trzeba stworzyć struktury, które stworzą bardziej konserwatywną hegemonię kulturową. To jest to, co lewica robiła przez dekady. Na przykład przejęli różne instytucje, organizacje, instytucje państwowe, szkolnictwo, uniwersytety. I to doprowadziło do tego, że nawet jak wygrywały partie niby konserwatywne, to i tak przebiła się ta lewicowo-liberalne agenda.

– przypomniał Froelich.

Jako przykład dał partię Zielonych, która współrządziła w Niemczech od lat 80. XX wieku. Europoseł AfD podkreślił, że ich program przebił się o wiele bardziej do społecznej świadomości niż postulaty chadecji. 

Dlaczego? Bo okupowali wszystkie instytucje. I to jest zadanie prawicowo-konserwatywnych partii. Trzeba się skupić nie tylko na pracy parlamentarnej, ale także na tym, żeby zdobyć hegemonię kulturową. To znaczy tworzyć na przykład takie konferencje jak ta dzisiejsza. Stworzyć organizacje światopoglądowe, media. Na tym polega też siła polityczna. I wtedy nie trzeba będzie iść na żadne kompromisy. Tylko wtedy sami będziemy tworzyć ten trend społeczny.

– ocenił.

Zapytany o ugrupowania, które deklarując wartości konserwatywne, relatywizują istotne kwestie światopoglądowe odparł, że robią tak, "bo chcą zostać przy władzy i tym samym te partie nigdy nic nie zmienią".

Albo albo. A jeżeli już, to nie jest na korzyść właśnie tych wartości konserwatywnych. Ja się od takich partii trzymam z daleka

– zadeklarował.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama