Sytuacja finansów publicznych Polski zmierza w niebezpiecznym kierunku. Posłowie PiS podczas konferencji prasowej bili na alarm.
- Jednym z najważniejszych wyzwań przed Polską to sprawa obronności, budowy silnego i licznego wojska, wyposażonego w nowoczesną broń. Niestety, te procesy, które rozpoczęliśmy, zdecydowanie wyhamowały. Wszystko na to wskazuje, że samoloty F-35, które zamówiliśmy w 2020 i dotrą do Polski w przyszłym roku będą nieuzbrojone, bo minister finansów zobowiązał ministra obrony narodowej do sfinansowania zakupu rakiet powietrze-powietrze do samolotów F-35 wyłącznie z budżetu państwa, a nie z funduszu wsparcia sił zbrojnych. Jeżeli MON nie zdecyduje się na zawarcie kontraktu, to oferta amerykańska wygasa już w grudniu tego roku. Jeśli nie dojdzie do przełamania tego impasu, to samoloty F-35 będą pozbawione rakiet powietrze-powietrze - wyjaśnił Mariusz Błaszczak.
Z dokumentów, do których dotarłem wynika, że @MON_GOV_PL nie jest w stanie znaleźć środków na zakup rakiet do myśliwców F-35. To pokłosie decyzji ministra finansów, który uzależnia zamówienia z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych spłatą zadłużenia bezpośrednio z budżetu na obronność.… pic.twitter.com/nBpWXIjEiH
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) September 23, 2025
Bez tego F-35 będą nieuzbrojone
Andrzej Śliwka tłumaczył, że kierowane pociski rakietowe średniego zasięgu typu powietrze-powietrze są niezbędne do tego, żeby myśliwce F-35 "nie były gołe".
- Jeżeli do końca roku nie zostanie podpisana ta umowa, to ona wygaśnie. Nie muszę mówić, w jakiej sytuacji postawi to polską armię. Żołnierze obawiają się, że polityczne decyzje Andrzeja Domańskiego - prawej ręki Donalda Tuska - doprowadzą do tego, że będziemy bezzębni w tym zakresie. To, co się dzieje, jeżeli chodzi o instrument SAFE jest rzeczą niebywałą. Ponad 40 mld euro i premier Kosiniak-Kamysz obwiesza sukces, zapominając całkowicie, że czy to jest sukces będzie można ocenić dopiero za 9 miesięcy - podkreślił polityk PiS.
- Do 30 maja 2026 będzie rozstrzygnięcie, jeżeli chodzi o środki, które będą mogły być wydane w polskim przemyśle zbrojeniowym. Od premiera Kosiniaka-Kamysza i sprawności zespołu zależy, jak to będzie wyglądało - dodał Śliwka.