Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Eurokraci sami nie wierzą w skuteczność swoich pomysłów? Anna Moskwa o ich wizycie w Polsce

- Pokazywaliśmy unijnym urzędnikom potencjał transformacyjny ciepłownictwa systemowego z pytaniem, co np. zrobić w Warszawie? Wielka ciepłownia, pytamy urzędników europejskich, co oni proponują jako transformację takiego systemu. Zapadła cisza, po czym odpowiada jeden z urzędników: "może wiatraki w okolicach Wilanowa, może po drugiej stronie, świeci słońce czasem". Pytamy, czy zapewniliby mieszkańców Warszawy i okolic o bezpieczeństwie ciepłowniczym i energetycznym na podstawie tego źródła. Odpowiedź nie padła - mówiła dzisiaj minister środowiska i klimatu Anna Moskwa.

md

Minister Moskwa uczestniczyła w Toruniu w konferencji "Geotermia dla rozwoju polskich miast i społeczności" w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej.

Reklama
- W Polsce ciągle 43 proc. to jest ciepłownictwo systemowe, 15 mln obywateli. Mimo różnych opinii w Unii Europejskiej, my wszyscy wiemy, że ono jest najbardziej efektywne. (...) I emisyjność jest mniejsza, i koszt na jednostkę jest mniejszy i koszt przesyłu jest mniejszy - w efekcie całe to ciepłownictwo systemowe jest bardziej efektywne i jesteśmy liderem tego rodzaju ciepłownictwa. Niedawno zapraszaliśmy do Polski europejskich komisarzy i urzędników, żeby wytłumaczyć im, na czym polega ten fenomen, pokazywaliśmy też potencjał transformacyjny tego ciepłownictwa z pytaniem, co np. zrobić w Warszawie? Wielka ciepłownia, pytamy urzędników europejskich, co oni proponują jako transformację takiego systemu. Zapadła cisza, po czym odpowiada jeden z urzędników: "może wiatraki w okolicach Wilanowa, może po drugiej stronie, świeci słońce czasem". Pytamy, czy zapewniliby mieszkańców Warszawy i okolic o bezpieczeństwie ciepłowniczym i energetycznym na podstawie tego źródła. Odpowiedź nie padła

– powiedziała minister klimatu i środowiska.

Minister podkreśliła, że w "Strategii dla ciepłownictwa" jako jedno z kluczowych źródeł znalazła się geotermia.

- Znalazło to swoje odzwierciedlenie w finansowaniu. (...) Pierwsze odwierty zawsze są ryzykowne. Mamy dobre analizy, ale nadal nie wiadomo, z czym się zetkniemy w lokalnej rzeczywistości. Dlatego zdjęliśmy z samorządów tę odpowiedzialność i ryzyko. Finansujemy ten pierwszy odwiert - zaznaczyła.

Jak zastrzegła, "nie każde miasta niestety mają swój potencjał geotermalny, więc część będzie czekała na swoją technologię przyszłości. W międzyczasie w tych miejscach będzie przede wszystkim węgiel, biomasa i punktowo gaz" - dodała.

Przyznała, że tam transformacja odbędzie się wtedy, gdy będzie technologia ją umożliwiająca.

- Wszędzie musimy opowiadać o tym, że nasz model transformacyjny jest oparty na naszym potencjale, naszych technologiach, naszych środkach i możliwościach. Będziemy szli swoją, polską ścieżką — przede wszystkim geotermią. Jeżeli potem pojawi się coś dobrego, to będziemy tę technologię jak najbardziej stosować

- podkreśliła. 

md

Reklama