Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Edukacja zdrowotna odrzucona nawet w Warszawie. Udział w zajęciach zadeklarowała garstka osób

Tuż pod nosem Barbary Nowackiej, rodzice i uczniowe powiedzieli wyraźne "nie" edukacji zdrowotnej. Tylko w stołecznych szkołach ponadpodstawowych, z przedmiotu wypisało się przeszło 86 proc. uczniów. Sytuacja nieco lepiej - dla Nowackiej - wygląda w podstawówkach, choć i tu większość zrezygnowała z nowego przedmiotu.

Z danych ze szkół prowadzonych przez m.st. Warszawę dotyczących edukacji zdrowotnej wynika, że w szkołach podstawowych ok. 43 proc. uczniów uczęszcza na zajęcia z edukacji zdrowotnej, a około 57 proc. uczniów zostało z niej wypisanych.

Natomiast w szkołach ponadpodstawowych na przedmiot ten uczęszcza ok. 14 proc. uczniów. Około 86 proc. uczniów zostało z niego wypisanych.

Komentując frekwencję, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska przyznała, że "jest nieźle".

- Uważamy, że generalnie, jak na pierwszy, próbny rok z nowym przedmiotem, jest nieźle. Powodu do satysfakcji nie ma, jeśli chodzi o szkoły ponadpodstawowe, ale z drugiej strony mówimy o przedmiocie nieobowiązkowym

- przekazała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, odpowiedzialna m.in. za edukację.

Nietrudno się domyślić, że w stolicy obserwujemy niepełny obraz katastrofy przedsięwzięcia Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jak sytuacja wygląda w innych, mniejszych miejscowościach?

Ełk? Wiceprezydent Artur Urbański przekazał, że chęć nauki tego przedmiotu wyraziło 399 uczniów, a 3 tys. 048 zrezygnowało, co stanowi 87 proc. odmów.

Kielce - tam z nowego przedmiotu zrezygnowało 89,6 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych.

Dawna stolica Polski? Urząd miasta Krakowa przekazał, że na edukację zdrowotną będzie uczęszczać zaledwie 33 proc. uczniów.

Edukacja zdrowotna to przedmiot, który od 1 września zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. W tym roku jest nieobowiązkowa. Rodzice, którzy nie chcieli, by ich dzieci uczestniczyły w zajęciach z edukacji zdrowotnej, musieli złożyć do 25 września pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczniowie pełnoletni musieli ją złożyć sami.
Źródło: niezalezna.pl