Z danych ze szkół prowadzonych przez m.st. Warszawę dotyczących edukacji zdrowotnej wynika, że w szkołach podstawowych ok. 43 proc. uczniów uczęszcza na zajęcia z edukacji zdrowotnej, a około 57 proc. uczniów zostało z niej wypisanych.
Natomiast w szkołach ponadpodstawowych na przedmiot ten uczęszcza ok. 14 proc. uczniów. Około 86 proc. uczniów zostało z niego wypisanych.
Komentując frekwencję, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska przyznała, że "jest nieźle".
- Uważamy, że generalnie, jak na pierwszy, próbny rok z nowym przedmiotem, jest nieźle. Powodu do satysfakcji nie ma, jeśli chodzi o szkoły ponadpodstawowe, ale z drugiej strony mówimy o przedmiocie nieobowiązkowym
- przekazała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, odpowiedzialna m.in. za edukację.
Nietrudno się domyślić, że w stolicy obserwujemy niepełny obraz katastrofy przedsięwzięcia Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jak sytuacja wygląda w innych, mniejszych miejscowościach?
Ełk? Wiceprezydent Artur Urbański przekazał, że chęć nauki tego przedmiotu wyraziło 399 uczniów, a 3 tys. 048 zrezygnowało, co stanowi 87 proc. odmów.
Kielce - tam z nowego przedmiotu zrezygnowało 89,6 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych.
Dawna stolica Polski? Urząd miasta Krakowa przekazał, że na edukację zdrowotną będzie uczęszczać zaledwie 33 proc. uczniów.