Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Działania Trzaskowskiego mogą doprowadzić do katastrofy ekologicznej? „Ryzyko jest bardzo duże”

Od awarii oczyszczalni ścieków Czajka mija rok. Co z kontrolą w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji wyjaśnia prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Wodnej Wody Polskie Przemysław Daca. - Warszawskie MPWiKi robi wszystko, żeby nam tę kontrolę uniemożliwić, stosując różne wybiegi, kruczki prawne. W tej chwili nie mamy wstępu do tego przedsiębiorstwa - informuje. Dodaje też, że w przypadku kolejnej awarii może dojść do katastrofy ekologicznej i zalania ściekami Wisły. - Moim zdaniem ryzyko jest bardzo duże - zaznacza.

Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Pod koniec sierpnia ub. roku doszło do awarii dwóch nitek kolektora odprowadzającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zdecydowało wówczas, by zrzucać nieczystości do Wisły. W reakcji na to premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki były przepompowywane do oczyszczalni.

Bypass tworzyły dwie nitki rurociągu o długości ponad 1 km każda i średnicy 1 m. Część przechodząca przez Wisłę została ułożona na moście pontonowym, który zbudowało wojsko. W tym czasie na zlecenie MPWiK naprawiono kolektor. Pod koniec listopada ok. 170 żołnierzy z 2. pułku inżynieryjnego i 2. pułku saperów zdemontowały tymczasową przeprawę, na której ułożony był zastępczy kolektor ściekowy.

Kwestię związaną z kontrolą w MPWiK wyjaśniał dziś prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Wodnej Wody Polskie Przemysław Daca.

Warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji robi wszystko, żeby nam tę kontrolę uniemożliwić, stosując różne wybiegi, kruczki prawne. W tej chwili nie mamy wstępu do tego przedsiębiorstwa. Miasto powołuje się na to, że już są prowadzone inne kontrole w wodociągach i stosując przepisy prawne składa sprzeciw do naszej kontroli, wiec czekamy cierpliwie, aż będziemy mogli wejść i zobaczyć, co tam się dzieje

- poinformował w programie "Money. To się liczy".

Jak podkreślił, sam chętnie by się przyjrzał tematowi zbiornika (jak to pan prezydent Trzaskowski mówił) - retencyjnego, który został wybudowany ostatnio na terenie wodociągów.

Moim zdaniem to nie jest żaden zbiornik retencyjny tylko zbiornik, który ma łapać wodę deszczową, burzową połączoną ze ściekami komunalnymi po to, aby później skierować ją do oczyszczalni w Czajce i spuścić z powrotem do Wisły. Jeżeli trak rzeczywiście jest, to nie możemy absolutnie mówić o żadnym zbiorniku retencyjnym

- wskazał, dodając, że w przypadku kolejnej awarii może dojść do katastrofy ekologicznej i zalania ściekami Wisły.

Moim zdaniem ryzyko jest bardzo duże

- zaznaczył.

 



Źródło: niezalezna.pl

#oczyszczalnia ścieków Czajka #Rafał Trzaskowski

Magdalena Żuraw