Wczoraj wieczorem, 21 listopada, w strefie odlotów Lotniska Chopina w Warszawie doszło do ewakuacji części terminala po zauważeniu pozostawionego bez opieki bagażu. Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa wstrzymano ruch pasażerów w hali odlotów, wyprowadzono ludzi na zewnątrz lub do innych stref budynku, a wjazd pod terminal został całkowicie zablokowany dla samochodów prywatnych i komunikacji miejskiej.
Na miejscu działały służby Straży Granicznej, policji, straży pożarnej oraz pirotechnicy, którzy przeprowadzili rozpoznanie podejrzanego pakunku. Drogi dojazdowe do lotniska były czasowo nieprzejezdne, co spowodowało poważne korki i utrudnienia w ruchu, a pasażerowie musieli liczyć się z dłuższym dojściem do odprawy oraz oczekiwaniem na ponowne otwarcie strefy.
Była to kolejna w ostatnich miesiącach interwencja związana z porzuconym bagażem na warszawskim lotnisku – służby przypominają, że nawet krótkie pozostawienie walizki bez nadzoru automatycznie uruchamia pełną procedurę bezpieczeństwa, łącznie z ewakuacją i blokadą dojazdu. Warszawski Transport Publiczny wprowadził na kilka godzin objazdy dla linii autobusowych 148, 175 i 188, które obecnie kursują już normalnie.