Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Dosadny komentarz rzeczniczki PiS na temat tekstu w „Polityce”. Beata Mazurek dała popalić „bajkopisarzom”

"To szkoła przetrwania, w której potrzebne są krótka pamięć i giętki kręgosłup" – pisze tygodnik "Polityka", opisując rzekome kulisy współpracy z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. Tekst dobitnie skomentowała za pośrednictwem Twittera Beata Mazurek, rzecznik prasowa partii rządzącej i wicemarszałek Sejmu.

Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

Bycie pionkiem Kaczyńskiego mimo wszystko daje pozycję, która pozwala na korzystanie z potęgi władzy poza strukturami PiS. Uginanie się przed prezesem jest wymogiem, aby później "móc reszcie rozkazywać". Upokarzanie się przed jedną osobą wydaje się warte tego, aby później móc upokarzać resztę – piszą w "Polityce" Janicki i Władyka.

Zdaniem autorów "sensacji" wszyscy, którzy są lub starają się być blisko prezesa, wcześniej lub później odczuli jego władzę i nie doczekali się wyjaśnień.

Kaczyński nie tłumaczy swoich decyzji, to byłaby oznaka słabości - czytamy.

Do rewelacji tygodnika odniosła się na Twitterze Beata Mazurek:

 

 



Źródło: onet.pl, twitter.com, niezalezna.pl

#fake news #Jarosław Kaczyński #PiS #Beata Mazurek #polityka

redakcja