Sami mówią o sobie, że Pan Bóg wybaczył im bardzo dużo. Dlatego dziś mają dla Niego ogromną wdzięczność.
Roman Zięba, był przemytnikiem w Azji, Wojtek Jakowiec gangsterem z grupy Marka M. ps. Oczko, Marek Sidło odsiadywał wyrok za zabójstwo, Ireneusz Ziółkowski 12 lat więzienia za rozboje. To tylko niektórzy z Pielgrzymów Miłosierdzia.
– Jesteśmy wspólnotą, która modli się nogami o ocalenie i miłosierdzie dla Polski i dla świata – mówi Roman Zięba. – Chodzimy do miejsc, które szczególnie potrzebują modlitwy. Ale modlimy się także dziękczynnie za nasze nawrócenie, bo jesteśmy ludźmi, którzy zostali uratowani przez Jezusa i obdarzeni szczególną łaską. Ta łaska przyszła w ciemności, w zniewoleniach, narkotykach, więzieniach. I od lat chodzimy po świecie, żeby dziękować Bogu za nasze ocalenie – wyjaśnia Zięba.
Odbyli wiele pielgrzymek. Od lat błogosławi im w pielgrzymowaniu ks. bp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".