Zapowiedzi rekonstrukcji rządu wybrzmiewają coraz donośniej. Podobnie jak tezy o tym, że zmiana może dotyczyć także stanowiska premiera, które od grudnia 2023 roku piastuje Donald Tusk.
Jak przypominamy, wczoraj w Kancelarii Premiera doszło do spotkania szefa rządu z koalicjantami: Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem (PSL), Szymonem Hołownią (Polska 2050) oraz Włodzimierzem Czarzastym (NL). Dotoczyło ono właśnie przyszłości rządu.
Z ustaleń Republiki wynika, że Tusk miał wtedy usłyszeć też propozycję Kosiniaka-Kamysza i Hołowni, by tekę premiera objął Radosław Sikorski, obecny minister spraw zagranicznych.
Tusk do podmiany?
Wczoraj na łamach portalu Niezalezna.pl pisaliśmy o wynikach sondażu SW Research na zlecenie "Rzeczpospolitej", w którym zapytano: „Czy Pani/Pana zdaniem w ramach rekonstrukcji rządu koalicja rządząca powinna dokonać zmiany premiera?”.
Aż 45,5 proc. ankietowanych uważa, że Tusk faktycznie powinien ustąpić z funkcji premiera. Inaczej twierdzi natomiast 32,3 proc. uczestników badania.
Dziś, również na portalu rp.pl ukazał się kolejny sondaż dotyczący przyszłości politycznej Donalda Tuska. I znów, nie wypada on pozytywnie dla lidera koalicji 13 grudnia.
Tym razem, pracownia SW Research postawiła pytanie: „Gdyby koalicja rządząca zdecydowała się na zmianę premiera, kto Pani/Pana zdaniem powinien zastąpić Donalda Tuska?”.
I co ciekawe, najwięcej ankietowanych wskazało nazwisko Radosława Sikorskiego, szefa MSZ (17,6 proc.). Za Sikorskim, pojawiło się nazwisko przegranego w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, lecz było to zaledwie 12,6 proc. wskazań.
Dalej uplasowali się: Szymon Hołownia, lider Polski 2050 (7,3 proc.), Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL (6,7 proc.), Magdalena Biejat, wicemarszałek Senatu (5,4 proc.) oraz Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu (3,0 proc.).