Do polskich szkół i przedszkoli zapisanych jest blisko 185 tys. dzieci z Ukrainy, z czego 35 tys. to są dzieci w przedszkolach - powiedział dziś minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Jak dodał - większość ukraińskich dzieci uczy się zdalnie w szkołach w swoim kraju.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek był we wtorek wieczorem gościem TVP Info. Przekazał, że do polskich placówek oświatowych zapisanych jest 185 tys. dzieci z Ukrainy, 35 tys. z nich - w przedszkolach, a w szkołach podstawowych - 130 tys. Pozostałe kilkanaście tysięcy młodzieży uczy się w szkołach ponadpodstawowych.
"Ta liczba (dzieci ukraińskich w polskich szkołach - red.), ona rośnie, natomiast rośnie zdecydowanie wolniej, niż jeszcze kilka tygodni temu"
- zauważył. 7 kwietnia wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski informował o tym, że dzieci z Ukrainy w polskim systemie edukacji jest 174 tys.
Czarnek dodał, że z obowiązku szkolnego zwolniono te ukraińskie dzieci, które uczą się zdalnie w swoich macierzystych szkołach na terenie Ukrainy.
"Wydaje się, że przytłaczająca większość dzieci i młodzieży ukraińskiej korzysta właśnie z tego zdalnego sposobu nauczania w szkołach ukraińskich"
- powiedział dodając, że w tym celu wiele szkół udostępnia im sprzęt komputerowy.
Dodał, że dla dzieci ukraińskich, które chcą uczestniczyć w polskim systemie oświaty, drzwi są otwarte.
"We wszystkich miastach jest miejsce, żeby tworzyć klasy ukraińskie i to jest najlepszy sposób opieki nad dziećmi ukraińskim przez ten czas, kiedy one są tutaj z przymusu wojennego"
- zaznaczył szef MEiN. Szef MEiN zapewnił, że jeśli rozumieją język polski, mogą trafiać do klas polskich.
Z wtorkowych danych polskiej Straży Granicznej wynika, że od 24 lutego do Polski wjechało z Ukrainy prawie 2,84 mln osób. Są w to w przeważającej mierze kobiety i dzieci. W poniedziałek funkcjonariusze odprawili 20 tys. podróżnych, a we wtorek do godziny 7 rano - 5,8 tys. W poniedziałek z Polski do Ukrainy wyjechało 14,4 tys. osób.