Były poseł Platformy Obywatelskiej, Jan Rokita na antenie TVN 24 poinformował o bardzo ciekawej rozmowie, która odbyła się niegdyś pomiędzy nim a byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim. Rozmowa dotyczyła zmian w sądownictwie. Rzepliński miał podczas niej przyznać, że tych nie będzie dopóki... "nie wyrwiemy sędziom Krajowej Rady Sądownictwa".
Rokita podczas programu "Fakty po Faktach" zdradził ciekawą rozmowę, jaka odbyła się niegdyś pomiędzy nim a Andrzejem Rzeplińskim. Ta zaś miała tak mocno wpłynąć na byłego polityka PO, że stała się myślą przewodnią przygotowywanego przez Rokitę projektu zmiany konstytucji. Nowa konstytucja miała być opracowana przez koalicję PO-PiS zaraz po wyborach parlamentarnych w 2005 roku.
Mówił mi: proszę pana, jak nie wyrwiemy sędziom Krajowej Rady Sądownictwa, to nic się nie da zrobić z polskim wymiarem sprawiedliwości. To wszystko od lat wiedzieliśmy, tylko strach przed tym, że środowisko sędziowskie powie, że to jest zamach na niezawisłość sądów, to jest zamach na podstawowe wartości demokratyczne, paraliżował polityków
– mówił Rokita, zaznaczając zarazem, iż "o tym, że to trzeba zrobić wszyscy wiedzieli". Jednak "niemożność była powszechna" - "sam jej doświadczyłem" – dodał.
Struktura, która stoi za tą koncepcją reformy, jest mądra i powinna przetrwać rządy PiS-u (...) w interesie Polski
- powiedział.
Przypomniał również, że rozmowy na temat reformy systemu sprawiedliwości toczyły się od lat.
Próby podejmowali różni ludzie. Pamiętam bardzo sensowne i ograniczone w swoim zasięgu, mądrze podejmowane próby minister Hanny Suchockiej, które całkowicie zostały storpedowane przez sędziów
– mówił.