Wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego trwają od czwartku. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
- Na naszych oczach toczy się historia, od 6 dni tysiące młodych ludzi na ulicach polskich miast protestują, protestują w obronie swojej godności, w obronie swojej wolności, w obronie prawa do wyboru, w obronie prawa do aborcji. To jest wojna i wy tę wojnę przegracie. A kto jest za tę wojnę odpowiedzialny? Panie wiceministrze Kaczyński, to jest Pana odpowiedzialność
- grzmiała dzisiaj z mównicy sejmowej poseł Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Tracz.
Podczas wystąpienia Joanny Scheuring-Wielgus zaś na mównicę weszły parlamentarzystki Lewicy z transparentami: "#To jest wojna":
Nigdy nie będziecie szły same! ✊#PosłankiLewicy #LegalnaAborcja #ToJestWojna #StrajkKobiet pic.twitter.com/W45rW8fu2n
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) October 27, 2020
Pod tym znamiennym hasztagiem post na swoim profilu na Twitterze zamieszczają protestujący, w tym np. wiceszefowa PO w Warszawie Aleksandra Gajewska, która w jednym z wpisów stwierdziła, że miasto musi być zablokowane, gdyż... "mamy rząd do obalenia".
Sorry za utrudnienia, ale mamy rząd do obalenia! ✌🏻 #StrajkKobiet #ToJestWojna #WybórNieZakaz pic.twitter.com/PJ2KOf9Zdm
— Aleksandra Gajewska (@AGajewska) October 26, 2020
Jak można się było spodziewać, to jednak prezesowi PiS zaczęto zarzucać nawoływanie do wojny. Stało się tak za sprawą słów, które padły w dzisiejszym oświadczeniu o tym, że "musimy bronić polskich kościołów za każdą cenę".
Wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają, do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła, w obronie tego, co dzisiaj jest atakowane i jest atakowane nieprzypadkowo
- mówił wicepremier Kaczyński.
Jego zdaniem "bardzo często w tych atakach widać pewne elementy przygotowania, być może nawet wyszkolenia". "Ten atak jest atakiem, który ma zniszczyć Polskę, ma doprowadzić do triumfu sił, których władza w gruncie rzeczy zakończy historię narodu polskiego tak, jak dotąd go żeśmy postrzegali" - powiedział Kaczyński.
I się zaczęło:
- J. Kaczyński nie zaskoczył. Jedyne, co potrafi, to szerzenie zla i nienawiści. Ale zachęcanie do wojny domowej to już nowa "jakość" jego przekazu - napisał Marcin Kierwiński.
J. Kaczyński nie zaskoczył. Jedyne co potrafi to szerzenie zla i nienawiści. Ale zachęcanie do wojny domowej, to już nowa "jakość" jego przekazu. Stoimy murem za kobietami!!! Nie damy się zastraszyć.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) October 27, 2020
- J. Kaczyński objawił się właśnie jako skrajnie cyniczny podpalacz. Odpowiada w rządzie za bezpieczeństwo! A teraz nawołuje do zaognienia konfliktu! (...) Będziesz się smażył w piekle - stwierdza Sławomir Neumann.
J. Kaczyński objawił się właśnie jako skrajnie cyniczny podpalacz. Odpowiada w rządzie za bezpieczeństwo! A teraz nawołuje do zaognienia konfliktu!
— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) October 27, 2020
Każda osoba poszkodowana w tym wywołanym przez niego pożarze będzie obciążała jego sumienie!
Będziesz się smażył w piekle.
Swoje pięć gorszy dorzuca Paweł Zalewski: - Podobnie jak za pomocą bojówek ORMO zrobił to Gomułka w 68r. Pełna odpowiedzialność za konsekwencje spadnie na PiS.
Mobilizowanie zwolenników Kaczyńskiego przeciw demonstrantom oznacza brak woli politycznego rozwiązania konfliktu i podżeganie do jego rozstrzygnięcia na ulicy. Podobnie jak za pomocą bojówek ORMO zrobił to Gomułka w 68r. Pełna odpowiedzialność za konsekwencje spadnie na PiS
— Paweł Zalewski (@ZalewskiPawel) October 27, 2020