Robert Koliński, który zamierza reprezentować Lewicę Razem w Parlamencie Europejskim postanowił zaistnieć w przestrzeni publicznej. Swój troglodycki wpis na Facebooku poprzedził wstępem po angielsku, który może świadczyć o prawdziwych intencjach "światłej" polskiej lewicy. - "Dach, dach, dach płonie - nie potrzebujemy wody, niech skur...syn płonie - spal się, skur...synu, spal" - napisał towarzysz antyfaszysta Koliński.
Działacz marksistowskiej lewicy, która tak często podkreśla konieczność tolerancji i szacunku dla różnego rodzaju mniejszości nie wykazał empatii dla setek milionów katolików na całym świecie, których boleśnie dotknęła wczorajsza tragedia w Paryżu.
Kandydat Lewicy Razem do Parlamentu Europejskiego z Warmii i Mazur, który jednocześnie mieni się "działaczem antyfaszystowskim z Elbląga" skomentował, w charakterystyczny dla swojego środowiska sposób tragedię, która wydarzyła się wczoraj we Francji.
"Ważniejsza dla niektórych jest kupa cegieł oraz to co symbolizuje, a raczej wyobrażenia jakiegoś dziedzictwa kulturowego, niż fakt, że Twierdza Europa, superpolicyjne państwo handlujące bronią i wywołujące wojny jest odpowiedzialne za śmierć, cierpienie i ucisk milionów. Wolicie bronić romantycznych konstruktów takich jak kultura Europy, dziedzictwo, naród czy cywilizacja, podczas gdy są one cynicznie rozgrywane przez elity. Pal licho zabytki, i te fantazje co to z nimi zrobimy po rewolucji, jakby kiedykolwiek do niej miało dojść. Konserwacja starego porządku i jego symboli w obecnych czasach jest zwyczajnie obrzydliwa. Jedyny kościół, który oświeca to ten, który płonie."
- napisał na Facebooku towarzysz Koliński (pisownia oryg.).
Wpis w języku polskim poprzedza wstęp napisany po angielsku:
"Dach, dach, dach płonie - nie potrzebujemy wody, niech skur...syn płonie - spal się, skur...synu, spal"
Swój post opatrzył memem z hasłem: Jedyny kościół, który oświeca, to ten, który płonie.
Sprawy nie komentujemy, ale wydaje się, że panu Kolińskiemu przydałby się jakiś specjalista i to z dużym doświadczeniem. Egzorcysta chyba nie dałby rady...