Michał Szczerba został zwycięzcą organizowanego przez "Szkło Kontaktowe" (TVN24) plebiscytu "Mistrz Riposty". Widzowie programu uznali, że polityk Platformy Obywatelskiej jest najbardziej wyrazistą postacią sceny politycznej
- informuje serwis media2.pl. I dodaje, że już dziś na antenie TVN24 Szczerba odbierze z rąk Tomasza Sianeckiego specjalną statuetkę.
Naszym zdaniem Michał Szczerba zasługuje raczej na tytuł Mistrza Żenady, a jedynym jego godnym konkurentem w tej kategorii wydaje się Ryszard Petru. Oto tylko kilka tegorocznych wybryków posła Szczerby:
1. Afera toaletowa
Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Szczerba wpadł do toalety, a widząc kolejkę, w ogóle się tym nie przejął. Gdy tylko zwolniła się jedna z kabin WC, wtargnął tam bez pardonu - co opisał jeden z dziennikarzy.
Pech chciał, że drzwi od toalety, w której znajdował się poseł, zacięły się. Z pomocą pospieszył mu ktoś z kolejki. Gdy dziennikarz zwrócił uwagę na niestosowne zachowanie parlamentarzysty, ten rozzłoszczony wytrącił mu telefon z ręki.
Wystarczyło kilka dni i poseł Szczerba stał się bohaterem dziesiątków memów.
2. Co świętuje Szczerba
Kilka miesięcy temu poseł Szczerba w jednym z wywiadów radiowych powiedział z kolei, że "1 września świętujemy napaść Niemiec na Polskę". Tego chyba nie trzeba komentować.
3. Papierem w protokolantkę
W listopadzie 2017 r. - Mistrz Riposty dał tym razem popis na mównicy sejmowej. Podczas prac nad prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym nagle polityk Platformy zaczął rzucać w kierunku posłów PiS projektami ustaw przygotowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę. Okazało się, że zamiast w posłów PiS, Szczerba trafił nimi w protokolantkę.
Żenujące zachowanie Szczerby oburzyło nawet marszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską, która kazała mu pozbierać dokumenty.
Cham i bydlę Michał "Klozet" Szczerba@MichalSzczerba rzuca papierami w kobietę w Sejmie
— Chief Rob (@ChiefRob3) 22 listopada 2017
Tatuś go po ciężkim nokaucie spłodził pic.twitter.com/vM8DZr41hz
4. Thriller w tramwaju
Poseł Platformy Obywatelskiej także w listopadzie 2017 r. opisał na Twitterze mrożącą krew w żyłach historię. Zgodnie z relacją polityka, pewien mężczyzna miał zostać... pobity w tramwaju za czytanie „Gazety Wyborczej". Oczywiście taka sytuacja nie miała miejsca: po prostu jakiś czytelnik "GW" nie ustąpił miejsca starszej pani o kulach, za co został skrytykowany przez niektórych współpasażerów.
Pan Jan w ostatnich dniach zbiorowo pobity, za czytanie Gazety Wyborczej... okazal sie Panem Janem, ktorego kobieta wracajaca z targu, ochrzanila za nieustapienie miejsca staruszcze o kulach... Brawo Panie Szczerba... Doprawdy Brawo!
— N.Acosta (@acosta_re_nata) 28 listopada 2017