Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Czy rząd zapobiegnie przeniesieniu parlamentarnych sporów za granicę? „Ten plan jest prawdopodobny”

Po objęciu przez Tomasza Grodzkiego stanowiska Marszałka Senatu doszło do bezprecedensowego upolitycznienia komórek organizacyjnych wyższej izby parlamentu, w której pracę znaleźli m.in. politycy negatywnie zweryfikowani w ostatnich wyborach do Sejmu. Jedną z ważniejszych, z punktu widzenia polskiej racji stanu, prerogatyw Senatu jest utrzymywanie łączności z Polakami za granicą. Jak informuje dzisiejsza "Rzeczpospolita", rząd zamierza powołać pełnomocnika ds. Polaków za granicą. Zdaniem gazety, jest to cios w opozycyjną izbę.

- Upartyjnienie Kancelarii Senatu jest bezprecedensowe. Nigdy w przeszłości nie miało miejsca zatrudnianie na stanowiskach urzędniczych przegranych polityków 

Reklama

- alarmował pod koniec listopada były Marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Sytuacja ta i możliwe dalsze działania "opozycyjnego" w stosunku do większości sejmowej Senatu, sprawiła, że rząd zamierza zapobiec przeniesieniu parlamentarnych sporów na grunt Polonii.

Z wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów wynika, że nad powołaniem pełnomocnika ds. Polonii i Polaków za granicą pracuje Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera i minister bez teki. Gazeta zauważa, że odbędzie się to w błyskawicznym tempie: rozporządzenie ma być przyjęte w czwartym kwartale 2019 r., czyli w praktyce w ciągu dwóch tygodni.

Według rozmówców gazety z PiS, to początek zmian mających na celu odebranie Senatowi kompetencji w dziedzinie Polonii.

"Rz" dodaje, że gra toczy się o duże pieniądze. Wydatki Senatu na Polonię od lat stale rosły, a np. w 2019 wynosiły łącznie 100,5 mln zł. To, co stanie się ze środkami na Polonię, nie wynika jasno z opisu w wykazie prac legislacyjnych rządu

- zauważa gazeta.

Zawarto tam głównie ogólniki mówiące o "opracowywaniu propozycji", "realizowaniu działań" i "dokonywaniu ocen" poprzez nowego pełnomocnika.

O tym, że Senat straci środki, powiedział "Rz" nieoficjalnie jeden z wpływowych polityków PiS - twierdzi dziennik.

"Ten plan jest bardzo prawdopodobny. I to już od 2020 roku. Nie zakończyły się przecież jeszcze prace nad nową ustawą budżetową"

- podkreślił.

Według gazety, naturalnym kandydatem na pełnomocnika wydaje się minister Dworczyk. W przeszłości działał w Stowarzyszeniu Wspólnota Polska, Fundacji Wolność i Demokracja oraz brał udział w pracach nad projektem Karty Polaka.

Reklama