Marszałek Senatu Tomasz Grodzki wprowadził już nowe porządki w izbie wyższej parlamentu. Senator Marek Pęk poinformował, że w komórkach organizacyjnych Senatu pracę znaleźli... politycy, którzy nie dostali się do Sejmu w ostatnich wyborach. - Upartyjnienie Kancelarii Senatu jest bezprecedensowe. Nigdy w przeszłości nie miało miejsca zatrudnianie na stanowiskach urzędniczych przegranych polityków - podkreślił wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Senator Marek Pęk poinformował w mediach społecznościowych, że w ubiegłym tygodniu nowym dyrektorem Centrum Informacyjnego Senatu został były poseł Nowoczesnej Grzegorz Furgo, a jego zastępcami zostali: była doradczyni Bronisława Komorowskiego Anna Godzwon i były rzecznik prasowy PSL Jakub Stefaniak.
Pakt senacki w praktyce - czyli inwazja partyjnych towarzyszy na Centrum Informacyjne @PolskiSenat - @profGrodzki nie ma co idzie nowe, tylko takie jakby stare...? pic.twitter.com/PVCvIJyAzd
— Marek Pęk (@Marek_Pek) November 29, 2019
Ponadto kierownikiem działu nowych mediów został Adam Kądziela, były członek Nowoczesnej, bliski współpracownik Ryszarda Petru, a nowym dyrektorem Biura Spraw Senatorskich ma zostać, jak informuje Pęk, była posłanka Platformy Obywatelskiej Anna Białkowska.
Do tej sprawy odniósł się już były marszałek, a obecnie wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
- Upartyjnienie Kancelarii Senatu jest bezprecedensowe. Nigdy w przeszłości nie miało miejsca zatrudnianie na stanowiskach urzędniczych przegranych polityków
- napisał na Twitterze.