Dzisiaj zbierze się Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości. Czy oznacza to, że już dzisiaj poznamy listy wyborcze PiS na nadchodzące wybory parlamentarne? Radosław Fogiel, zastępca rzecznika PiS, jest sceptyczny i stwierdził, że "prace trwają". Dodał, że na listach PiS pojawią się przede wszystkim obecni posłowie, ale też "świeże twarze".
W ubiegłym tygodniu szef klubu PiS Ryszard Terlecki, poinformował, że 23 lipca odbędzie się posiedzenie Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości, na którym zatwierdzone zostaną listy wyborcze.
Radosław Fogiel pytany w Polsat News o tę zapowiedź odparł, że faktycznie dzisiaj odbędzie się posiedzenie Komitetu Politycznego PiS.
- Są małe szanse, żebyśmy już dzisiaj poznali pełne listy, bo mówimy tutaj o prawie tysiącu kandydatów w skali kraju
- podkreślił. "Prace trwają" - dodał.
Zastępca rzecznika PiS dopytywany, czy będą "transferowe hity" na listach jego partii, odparł:
- Raczej nie przewidujemy. Stawiamy przede wszystkim na obecnych posłów.
Dodał, że na listach pojawią się też "świeże twarze", m.in. doświadczeni samorządowcy czy osoby rozpoznawalne w społecznościach lokalnych.
W ubiegłą sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński zaprezentował "jedynki" swojej partii na jesienne wybory do Sejmu. Wśród nich znaleźli się m.in. premier Mateusz Morawiecki, który otrzymał pierwsze miejsce w Katowicach, prezes PiS - w Warszawie, szef KPRM Michał Dworczyk - w Wałbrzychu.
Kaczyński, który przedstawił listę "jedynek" w 41 okręgach, podkreślił, że zmiany na pierwszych miejscach - w porównaniu do poprzednich wyborów - są "daleko idące" i wiążą się m.in. z wynikami wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Szef sztabu wyborczego PiS, europoseł Joachim Brudziński mówił niedawno PAP, że listy wyborcze zostaną przedstawione w najszybszym możliwym terminie.
- Właściwie te listy już są gotowe, muszą uzyskać jeszcze akceptację kierownictwa ugrupowania. Możliwe są jeszcze pewne korekty, ale będą to zapewne zmiany kosmetyczne
- powiedział.