Obserwując przedwyborczy popłoch w szeregach Platformy Obywatelskiej internauci mają doprawdy niezły ubaw. Jeden z użytkowników Twittera rzucił nawet pewien pomysł. Jego zdaniem PO może uratować już tylko polityczna roszada. Proponuje on, aby Platforma wystawiła jako swojego kandydata w Warszawie, prezydenta Pawła Adamowicza, a Hannę Gronkiewicz-Waltz wysłała do walki o fotel prezydenta Gdańska właśnie. Co na to politycy? Ci z Platformy nie byli zbyt rozmowni... Tymczasem przedstawiciele innych formacji nie zawiedli.
Pytany wprost o sugerowaną przez internautów polityczną roszadę w Gdańsku i Warszawie, poseł Paweł Grabowski z Kukiz'15 mówi bez ogródek:
- Ciekawy pomysł adekwatny do stanu umysłu PO. Gdybym był na tym zlocie partyjnym, teraz... co Platforma miała w sobotę, to bym wstał i zapytał: „Czy jest na sali lekarz?” Lekarz psychiatra, ponieważ widać pewnego rodzaju rozdwojenie jaźni. Z jednej strony Grzegorz Schetyna proponuje wprowadzenie euro, z drugiej – kto, jak kto, ale on powinien wiedzieć, że żeby wprowadzić w Polsce euro, to trzeba zmienić konstytucję, a Platforma po tych wszystkich kalumniach rzucanych w stronę Prawa i Sprawiedliwości w sobotę... no raczej nie wyraża woli współpracy z PiS w zakresie zmiany konstytucji. Zatem dziwne zachowanie. Natomiast zamiana kandydatów, to by się świetnie wpisywało w to rozdwojenie jaźni – ironizuje w rozmowie z naszą reporterką polityk Kukiz'15 w rozmowie z naszą reporterką.
Niemalże filozoficzny nastrój do rozmowy wprowadza Tadeusz Cymański z PiS. Przyznaje on, że internauci „używają sobie” teraz z Platformy, jednak jego zdaniem patrząc na całą sytuację w opozycji „na spokojnie”, widać całkowity bałagan i chaos, co jego zdaniem „nie jest dobrym sygnałem dla państwa".
- Mam za sobą wiele lat w Sejmie. Trzymam się tego starego kanonu: „Słaby rząd, który nie ma silnej opozycji”. My nie jesteśmy słabym rządem, ale żeby być jeszcze lepszym, żeby się sprawdzić, to musimy się przejrzeć w silnej opozycji... ale jej nie ma – stwierdza polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL zwraca uwagę, że chęć kandydowania Pawła Adamowicza w Gdańsku może być dla Platformy Obywatelskiej ogromnym problemem.
- Różnych, nawet żartobliwych pomysłów często nie brakuje. Rozumiem, że ta decyzja prezydenta Adamowicza stwarza problem dla Platformy, ponieważ myślę, że tam inny zamiar był - wystawienia chyba kandydata z młodszego pokolenia. A podział tych głosów pomiędzy - jeżeli byłby kandydat Platformy i byłby prezydent Adamowicz - to może powodować, że kto inny odniesie sukces w Gdańsku – zauważa Kosiniak-Kamysz.