Szef resortu edukacji i nauki odniósł się do protestu grupy studentów, która nie logowała się dziś do zdalnych zajęć, domagając się... odwołania ministra. - Każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, poglądów, prawo mają również studenci i uczniowie, ale należy pamiętać również o obowiązkach - powiedział Przemysław Czanek.
Minister edukacji i nauki pytany był dziś na konferencji prasowej o petycje studentów o odwołanie go ze stanowiska oraz o organizowany przez nich w środę protest, który polega m.in. na tym, że nie logują się do zdalnych zajęć.
- Każdy ma prawo do petycji, każdy ma prawo do wniosków, każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, poglądów. Prawo mają również studenci, uczniowie, mają prawo również w tak licznej grupie jak 90 tys. Natomiast pamiętajmy również o obowiązkach. Mamy swoje obowiązki wszyscy, i pracownicy ministerstwa, i pracownicy zakładów pracy innych niż ministerstwo, i pracownicy szkół, ale również mamy obowiązki jako studenci, mamy obowiązki jako uczniowie i nic nas z tego obowiązku nie zwalnia
- odpowiedział Czarnek.
- Pamiętajmy zawsze przy dyskusji o swoich prawach, o wolności, że jest ona skorelowana z odpowiedzialnością, jest ona skorelowana z obowiązkami. Dlatego absolutnie doceniają tę wolność, która jest udziałem tych, którzy składają tego rodzaju petycje do pana premiera Mateusza Morawieckiego, apeluję również o dochowanie obowiązków, wszelkich obowiązków, które na nas spoczywają
- mówił minister.
Wskazał, że protesty można organizować w różny sposób, w sposób pokojowy, nienaruszający porządku publicznego, ani też nie zwalniając protestujących z obowiązków, które mają.
- Gdybyśmy tak podchodzili do tej sprawy. Słyszę, że gdzieś w ramach tego strajku jest oddawanie krwi, sprzątanie lasów. Sprzątajcie państwo lasy, oddawajcie krew, bo jest ona potrzebna innym, nie zaniechując swoich obowiązków na każdym odcinku życia codziennego
- zaznaczył.