Co dalej z "Nową Solidarnością"? Prezydent Warszawy planował zainicjowanie nowego ruchu społeczno-politycznego na 5 września, jednak awaria kolektorów ściekowych może pokrzyżować jego plany. Już dziś Rafał Trzaskowski zapowiedział, że nie pojawi się wieczorem w Gdańsku na spotkaniu z samorządowcami.
Pierwotnie - według planów - prezydent Warszawy w niedzielę wieczorem miał się spotkać w Gdańsku ze środowiskami samorządowymi z całej Polski, by dyskutować o ruchu obywatelskim, który ma tworzyć. Inauguracja ruchu - o roboczej nazwie "Nowa Solidarność" - planowana jest na 5 września.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej zapytali prezydenta Trzaskowskiego, czy po sobotniej awarii systemu przesyłowego ścieków do oczyszczalni "Czajka" zostanie on w stolicy, czy pojedzie do Gdańska.
- Zostaję, dlatego że sytuacja jest na tyle poważna, że oczywiście trzeba nią tutaj zarządzić, podejmować decyzje, po to, żebyśmy mogli jak najszybciej usunąć skutki tej awarii
- odpowiedział Trzaskowski. Ok. godz. 14 zebrał się sztab kryzysowy, w którym prezydent Warszawy wziął udział.
W sobotę doszło do awarii rury przesyłowej do oczyszczalni ścieków "Czajka" w Warszawie. W efekcie prowadzony jest tam awaryjnych zrzut ścieków do Wisły. Jak podał w niedzielę rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel, do rzeki po porannych opadach deszczu spływa ok. 8 tys. litrów nieczystości na sekundę – wcześniej było to ok. 3 tys. l/s.
Pretekstem do spotkania samorządowców w Gdańsku jest zebranie Unii Metropolii Polskich, grupującej prezydentów największych miast. Jednak w gdańskim spotkaniu, jak wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej, mają wziąć udział przedstawiciele także innych organizacji samorządowych, takich jak Związek Powiatów Polskich.
Trzaskowski zapowiedział tworzenie ruchu obywatelskiego podczas wiecu w Gdyni 17 lipca, który odbył się po II turze wyborów prezydenckich. Wtedy też po raz pierwszy padła nazwa "Nowa Solidarność". 14 sierpnia poinformował, że szczegóły przedstawi 5 września.